Dzika karta na GP Finlandii dla Kylmaekorpiego. Lahti zszokowany: Wszystko wywróciło się do góry nogami
Joonas Kylmaekorpi wystąpi z dziką kartą podczas Grand Prix Finlandii na torze w Tampere. Całą sytuacją zaskoczony jest Timo Lahti, który był przekonany, że to on pojedzie przed fińską publicznością.
Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że zawodnik MDM Komputery ŻKS Ostrovii wystąpi w historycznej rundzie cyklu Grand Prix w fińskim Tampere. Tym czasem nominację na te zawody otrzymał Joonas Kylmaekorpi.
Timo Lahti jest zbulwersowany całą sytuacją, ponieważ od początku mocno zaangażował się w całe przedsięwzięcie i mocno je promował poprzez wiele akcji marketingowych. Na początku października ubiegłego roku Fin skontaktował się z Fińską Federacją Motocyklową w sprawie szybszego przyznania dzikiej karty w związku z odpowiednim rozpropagowaniem imprezy. Kandydatami byli wtedy właśnie Lahti i Kylmaekorpi. W rozmowie telefonicznej, która miała miejsce w październiku i poznaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron ogłoszono, że Finem, który wystąpi w Tampere będzie Timo Lahti. W regulaminie cyklu Grand Prix widnieje możliwość zaproponowania żużlowca do dzikiej karty przez krajową Federacją, która wytypowała reprezentanta ostrowskiego klubu.- W ubiegłym sezonie jako 21-latek byłem jedynym Finem, który uzyskał awans do Grand Prix Challenge. W związku z tym odpuściłem nawet finał indywidualnych mistrzostw Finlandii, który wywalczyłem w 2012 roku. U progu tegorocznej rywalizacji wydaje mi się, że moje wyniki są dobre, dlatego jestem rozczarowany - kontynuuje Fin.
- Najbardziej ubolewam nad faktem, że kilka osób ominęło propozycję fińskiej Federacji, którą muszę pochwalić. Na każdym kroku widać było profesjonalizm i cieszę się, że dali mi szanse wykorzystania tego wydarzenia w moim marketingu. Dowodem sukcesu są świetne wyniki promocji. Wszystko wywróciło się jednak do góry nogami i spowodowało wielkie straty związane ze startami w tegorocznym sezonie. Obiecaliśmy sponsorom zdecydowanie więcej i teraz będziemy musieli zapłacić frycowe - zakończył zawodnik Eastbourne Eagles.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>