GKM Grudziądz - Polonia Bydgoszcz: Hop - Bęc (oceń zawodników i spotkanie)

Derbowy pojedynek pomiędzy GKM-em Grudziądz a Polonią Bydgoszcz nie przysporzył zbyt wielu emocji. Zdeterminowani grudziądzanie dość łatwo uporali się z drużyną Jacka Woźniaka, wygrywając 53:37.

Kamil Tecław
Kamil Tecław
 HOP

Świetny powrót do rywalizacji ligowej Rafała Okoniewskiego

Pozyskanie przez GKM Grudziądz wychowanka Polonii Piły okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Okoniewski wykonał swoje zadania w stu procentach. Wniósł do drużyny odrobinę świeżości, ale przede wszystkim uzyskał znakomity wynik, będąc liderem zespołu Roberta Kempińskiego. Były zawodnik PGE Marmy Rzeszów imponował świetnymi wyjściami spod taśmy i przemyślaną jazdą. Fanom żółto-niebieskiej ekipy podobać się mogła także jego wzorowa jazda parowa z Andriejem Karpowem.

Ambitna postawa Marcina Nowaka

Robert Kempiński w końcu może być zadowolony z postawy formacji juniorskiej. Udane spotkanie ma za sobą Marcin Nowak, który w trzech startach uzbierał 6 punktów z bonusem. W 2. wyścigu skutecznie odpierał ataki Szymona Woźniaka, a podczas 8. biegu ładnym atakiem na drugim okrążeniu minął Hansa Andersena. Wynik leszczynianina jest bardzo zadowalający. Tym bardziej, że w czwartej odsłonie derbowego pojedynku zanotował groźny upadek, kiedy wpadł w niego kolega z drużyny - Sebastian Ułamek.

Frekwencja na trybunach

Fatalne wyniki GKM-u na początku rozgrywek, niepewna pogoda i transmisja meczu w telewizji - wszystko wskazywało na to, że na stadionie przy ulicy Hallera zasiądzie mała liczba fanów. Kibice z Grudziądza pokazali jednak, że są z drużyną na dobre i na złe i w dość dużej ilości stawili się na grudziądzkim obiekcie, stwarzając z kibicami przyjezdnych ciepłą i przyjazną atmosferę.

Nieoczekiwany lider

Wydawało się, że absencja Patricka Hougaarda zmieni w dużym stopniu oblicze bydgoskiego zespołu. Tymczasem zastępujący Duńczyka Marcin Jędrzejewski nieoczekiwanie okazał się najlepiej punktującym zawodnikiem Polonii Bydgoszcz. "Siopek" kawałek dobrego speedway'a pokazał w 13. biegu, kiedy po pasjonującej walce z Rafałem Okoniewskim, okazał się na mecie lepszy od reprezentanta gospodarzy.

 BĘC

Bajkopisarz nie przypomniał sobie dobrych czasów

Hans Andersen najbardziej zawiódł oczekiwania trenera Jacka Woźniaka. Były zawodnik grudziądzkiego klubu nie potrafił się odnaleźć na torze przy ulicy Hallera, a jedynym jego przebłyskiem był 5. wyścig, kiedy wespół z Robertem Kościechą przywiózł podwójny triumf dla bydgoszczan.

Ciąg dalszy problemów sprzętowych Daniela Jeleniewskiego

Wydawało się, że po pierwszym udanym wyścigu nastąpi przełamanie u Daniela Jeleniewskiego. W kolejnych swoich startach reprezentant GKM-u nie mógł się jednak odnaleźć. Na wyjściu z pierwszego łuku 10. biegu zabrakło dla niego miejsca pod bandą i nie wystąpił w powtórce. Z kolei w czwartym swoim biegu ze względu na awarię sprzętu, Jeleniewski nie wystąpił w drugim podejściu do 13. wyścigu.

Dziurawy tor

Sporym problemem dla obu drużyn okazała się dziurawa nawierzchnia grudziądzkiego toru. Zawodnicy często tracili panowanie nad motocyklem, czego najlepszym dowodem jest sytuacja z 4. biegu, kiedy Sebastian Ułamek stracił kontrolę nad motocyklem i staranował kolegę z drużyny - Marcina Nowaka.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×