Jarosław Hampel z Malilli dla SportoweFakty.pl: Pierwsze pole startowe mi nie pomogło
Jarosław Hampel zajął czwarte miejsce w finale podczas Grand Prix w Malilli. Polak nie zdołał powtórzyć triumfu sprzed trzech lat. Ze Szwecji "Mały" wyjeżdżał z mieszanymi uczuciami.
W klasyfikacji generalnej "Mały" awansował do czołowej ósemki, ale oczywiście ta lokata nie jest jeszcze szczytem marzeń dla wicemistrza świata. - Stratę punktów z Pragi nie jest tak łatwo odrobić. Czołówka odjechała. Ich przewaga jest już spora, aczkolwiek to nie jest jeszcze nawet półmetek sezonu. Dużo turniejów jeszcze przed nami. Będę walczył i zobaczymy, jaki to przyniesie efekt - dodaje nasz rozmówca.
Wielu zawodników w tym sezonie boryka się z problemami sprzętowymi. Jarosław Hampel nie kryje, że jego silniki nie pracują tak, jakby oczekiwał. - Szukamy się w tym roku niemiłosiernie. Pomimo tego, że to już prawie połowa sezonu, nadal nie jestem do końca zadowolony z pracy sprzętu. Spotkałem się w tym temacie z moim tunerem Janem Anderssonem. Cały czas pracujemy, by było lepiej - kończy Hampel.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>