Robert Noga - Moje Boje: Nadzieja nazywa się Woźniak?
Terminarz transmisji TVP z meczów Nice Polskiej Ligi Żużlowej "rzucił mnie" w minioną niedzielę do Bydgoszczy. Mam z tym miejscem wspaniałe, sportowe wspomnienia.
Właściwie można by pomiędzy bandą a trybuną zmieścić spokojnie jeszcze jeden tor i pozostałoby miejsce na pas bezpieczeństwa. Tylko ile tenże tor musiałby mieć długości? Ciekaw jestem czy zainteresowanie fanów byłoby większe, gdyby w barwach Polonii, a nie u sąsiadów zza miedzy startował Tomasz Gollob? Pytanie wydaje się zasadne, biorąc pod uwagę fakt, że po katastrofalnej frekwencji na ostatniej Grand Prix w tym mieście (paradoksalnie pod względem sportowym był to jeden z najlepszych turniejów w długich już dziejach Grand Prix), pojawiły się liczne głosy, że kibiców byłoby znacznie więcej, gdyby Gollob startował w cyklu. Zabrakło tego mocnego dotąd magnesu i stąd klapa? Wybiegam myślą do przodu, zastanawiam się i nie zazdroszczę trenerowi kadry Markowi Cieślakowi wyboru czwórki na zbliżający się finał Drużynowego Pucharu Świata, który zaplanowany jest na 2 sierpnia właśnie w Bydgoszczy. Czy nie będzie presji aby wieloletniego kapitana naszej narodowej drużyny powołać jeszcze raz do reprezentacyjnej czwórki?
Problem w tym, że według danych SportoweFakty.pl Tomasz ma aktualnie dopiero…piętnastą średnią biegopunktową w ekstralidze licząc wyłącznie polskich zawodników? W zeszłym roku w Pradze (pamiętamy w jakich okolicznościach) nasza reprezentacja bez Golloba triumfowała w Pradze. Ale kiedy nie szło z trybun dały się słyszeć złorzeczenia na naszego "narodowego", że Golloba na finał nie powołał. Co będzie teraz jeśli powoła, i się sparzy? Albo da szanse innym i nie będzie wygranej, w dodatku frekwencja, na którą tak liczą w Bydgoszczy znowu zawiedzie? Ciężkie tematy, prawda i przewiduje, tak czy owak kolejną ogólnonarodową dyskusje na ten temat, ani chybi będzie, wspomnicie moje słowa. Ale Gollob i jego magia wieczne nie są. Jeżeli doszukiwać się gdzieś światełka w tunelu dla Polonii, to pewnie w pracy u podstaw, poukładanym szkoleniu prowadzonym przez Jacka Woźniaka i postawie w tym sezonie Szymona Woźniaka. Młody jeszcze, ale już doświadczony wychowanek klubu z Bydgoszczy jeździ w tym sezonie bardzo dobrze i powoli wokół niego można próbować kapitalnego remontu bydgoskiego żużla. Był Gollob, będzie Woźniak? Czas pokaże. Oby się udało, Polonia jest tego warta!
Robert Noga
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>