Dopiero sierpień, a przed nami już długa zima - Kolejarz Opole vs KSM Krosno (komentarze)
Zgoła odmienne nastroje towarzyszyły po meczu w Opolu żużlowcom miejscowego Kolejarza i gościom z Krosna. Pierwsi zakończyli sezon, drudzy przygotowują się do kluczowych dla losów awansu starć.
Oliwer Kubus
Marcin Sekula (menedżer Kolejarza Opole): Przed sezonem myślałem, że będzie nieco łatwiej i uda nam się do play-offów zakwalifikować. Niestety, skończyliśmy rozgrywki na ostatnim miejscu i jesteśmy czerwoną latarnią. Przykro mi z tego powodu i przepraszam za to kibiców. Do nich należy ocena mojej pracy. Robiłem, co w mojej mocy. Na analizę przyjdzie jeszcze czas, na razie musimy ochłonąć. Chciałbym dalej prowadzić zespół. Nie traktowałbym też dzisiejszego meczu jako stypy i zapowiedzi upadku żużla w Opolu. Zrobię wszystko, by ten sport w naszym mieście przetrwał.
Marcin Rempała (KSM Krosno): W meczu z Wandą miałem kłopoty nawet nie tyle z silnikami, co łańcuszkami sprzęgłowymi. Poza jednym biegiem jestem dziś z siebie zadowolony. Na treningu mocno pracowałem nad startami i widać, że coś w tym elemencie drgnęło. Potwierdzam pozytywne opinie moich braci o klubie z Krosna. Wszystko jest regulowane na bieżąco.
Mariusz Fierlej (KSM Krosno): Co prawda był to mecz o pietruszkę, ale dobrze, że go pewnie wygraliśmy. Najważniejsze teraz, by jak najlepiej przygotować się do półfinałów z Wandą. Z siebie jestem średnio zadowolony. Dwa pierwsze biegi popsute, po korekcie było OK. Od kiedy porozlatywały mi się silniki od Jacka Rempały, jeżdżę na jakichś szrotach i naprawdę ciężko mi o punkty. Mam nadzieję, że w trakcie przerwy doprowadzę motocykle do ładu. Zrobię z Jackiem wszystko, by mój wynik sportowy poprawić.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>