Rafał Dobrucki: Czuję się ojcem tej porażki
- Odpowiadam za wynik zespołu, a brak finału jest dla nas porażką. Odchodzę - poinformował na piątkowej konferencji prasowej trener Rafał Dobrucki.
Prezes ZKŻ SSA Marek Jankowski wytłumaczył, iż wynik sportowy nie do końca był winą samego trenera. - W mojej ocenie to nie Rafał ponosi winę za postawę Falubazu w tym roku. Nie jest przecież odpowiedzialny za to co stało się z Patrykiem Dudkiem. Podobnie nie jego winą jest spadek formy Jarka Hampela. Natomiast odpowiedzialność jest po stronie Rafała. Wina jest bardziej rozmyta. Każdy z zawodników musi też spojrzeć na siebie.
Do zaistniałej sytuacji odniósł się także Rafał Dobrucki. - Myślę, że mecz w Gorzowie nie pozostawia nam złudzeń. Pojechaliśmy półfinały bardzo słabo. Dla nas brak finału jest porażką i czuję się jej ojcem. Aczkolwiek każdy trener, w każdej dyscyplinie ma zapis w w kontrakcie pomiędzy wierszami, że wszystko co złe jest jego winą. Zawsze ta odpowiedzialność spada na trenera i ja ją przyjmuję. Doszliśmy do takich wniosków - wyjaśnił.
Szkoleniowiec przyznał, że jest to ciężki sezon dla SPAR Falubazu. Jednak całą winę za postawę drużyny bierze na swoje barki. - Biorę na siebie odpowiedzialność, ponieważ odpowiadam za wynik zespołu. Nie uchylam się od tego. Trudno, żebym brał tu pod uwagę sytuację, która wydarzyła się w sierpniu. Chodzi mi o problemy z Patrykiem Dudkiem. Od tego momentu ten zespół zaczął się rozjeżdżać. Po pierwsze - brak było współlidera. Następnie zaczęły się problemy Jarka Hampela, a potem kłopoty zdrowotne Piotrka Protasiewicza. W tym roku spadło na nas wiele przykrych okoliczności. Gdyby nie to, wówczas bylibyśmy w innym miejscu. Jednak tak się stało - powiedział.
Dobrucki potwierdził także, iż bez względu na wynik meczu derbowego rozstałby się z klubem. - Myślę, że zakończyło by się to podobnie. Mój kontrakt wygasa w tym sezonie. Uważam, że i tak byśmy się pożegnali - skomentował.
Trener SPAR Falubazu podkreślił, iż na tą chwilę nie wybiega z planami w przyszłość. Skupia się na ważnych meczach, które czekają drużynę w najbliższym czasie. - Na jakieś dalsze plany będzie czas. Na razie myślę o tym, by odjechać przyzwoite zawody z Unią Tarnów i to jest dla mnie w tej chwili najważniejsze - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>