Robert Miśkowiak blisko Polonii Bydgoszcz

możliwościach,po jakże długim oczekiwaniu jeszcze kibice się przekonają. Rację ma jeden z piszących,nazywając go zawodnikiem bez ambicji. Poza szczęśliwie zdobytym tytułem we Wrocławiu,niczym konkretnym się nigdy i nigdzie nie zapisał. Nikt mnie nie przekona że celem zawodnika czy wspomnianą ambicją nie jest ściganie wśród najlepszych. W elicie której ten od lat unika jak diabeł święconej wody.Każdego roku czytamy ile to ma propozycji z EE a ten zawsze ląduje na zapleczu. Zauważyć jednak trzeba że jeżeli odwiedził kiedyś specjalistę i ten poradził mu aby nie pchał się tam gdzie rady sobie nie da,to należy go pochwalić za konsekwencję. Jeżeli jednak jest inaczej to nie bójmy się określenia ale to takie życiowe cwaniactwo i droga na skróty,łatwizna.On toru gryzł nie będzie,życia za klub nie odda.A w sytuacji zagrożenia ...zamknie po prostu gaz. Jeżeli ktoś ma wątpliwości a ma do tego w końcu prawo,proponuję prześledzić jego "karierę". To też jeden z tych co to w Gdańsku lukratywny kontrakt podpisał o czym Zdunek wspominał.Na I ligę wystarczyło ale gdy wywalczyli awans,Miśkowiak ruszył w długą!!! O co więc walczył?Warto się zastanowić. Zakładając jednak i zważywszy na to co się obecnie dzieje w Bydgoszczy aby całkowicie nie pogrzebać tego klubu,skład jakiś sklecić należy.Mnie osobiście bardzo to martwi niestety że będzie to znowu skład na środek tabeli przy dobrych wiatrach. Słusznie jednak zauważa jeden z respondentów że to kolejne cztery lata z ekipą niezbyt przychylną żużlowi.Cztery lata to długo. Co też ciekawe to nikt co znamienne w Bydgoszczy nie chce się zabrać za ten klub uwikłany w Ratuszowe zagrywki. Miłośnicy ogrodów działkowych dość szybko mogą podsunąć "diabelski" pomysł miłościwie panującemu że ktoś na horyzoncie pojawił się z dużą kasą ale kasą na ...obiekt stojący w centrum miasta. Nie chcę nic sugerować ale mnie martwi to że nikt ani nie mówi ani nie planuje nic robić z tym pięknym [kiedyś]i pamiętającym wspaniałe czasy obiektem.Dla tych kilku imprez w roku utrzymywać to wszystko?Fakt w ostatnich wyborach,totalnie olanych przez ludzi,wielkiego wyboru nie było.Zło albo zło jeszcze większe. Mam na myśli żużel w Bydgoszczy. Woźniak się "zestarzał" i dziś to senior już a następców na poziomie jego choćby sprzed trzech lat ani widu ani słychu.Ktoś napisze,spokojnie są tylko trzeba poczekać. Zapytam na co czekać? Jak długo jeszcze? Wymieniać tych co to wypływali kiedyś omal co roku i osiągnęli wyniki?Po co.Wszyscy ich znamy i pamiętamy. Chcecie Miśkowiaka?Dobrze. Abyście jednak zbyt szybko nie przekonali się po analizie możliwości pozostałych klubów z tej klasy rozgrywkowej że w jego przypadku wygrał pragmatyzm i wygoda. Z kim w Polonii ma niby konkurować?Skład więc ma pewny.Do domu bliżej niż do ...Lublina skąd odszedł.Jeżeli podpisze w klubie dobry kontrakt punktowy to w I lidze sobie poradzi.Z jakim skutkiem?Zobaczymy.Myślę jednak że w jego przypadku gdyby Polonia wszem i wobec ogłaszała to co robi choćby Ostrów to Miśkowiaka by tu nie było. A to potwierdza jedynie to co napisałem na samym początku,zgadzając się ze słowami jednego z przedmówców. Polonii wszystkiego dobrego.

Kudriaszov tu nie trafił .

zawodnikiem walczącym o miejsce w składzie.