Nicki Pedersen i Emil Sajfutdinow nie są pewniakami

Zdaniem Jana Krzystyniaka wysoka porażka Fogo Unii we Wrocławiu nie może być bagatelizowana. - To mocna drużyna, ale jeśli coś takiego powtórzy się w play-offach, będzie po sezonie - zauważa.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Betard Sparta rozbiła w czwartkowe popołudnie Fogo Unię, wygrywając 57:32. Gości mocno podłamała kontuzja Piotra Pawlickiego, który po kolizji w czwartym wyścigu został odwieziony do szpitala. - Tak się w tym sezonie układa, że Unia Leszno jedzie dobrze zwłaszcza wtedy, gdy świetnie punktują bracia Pawliccy. Gdy w meczu z Toruniem brakowało punktów Piotrka, drużyna po prostu przegrała. We Wrocławiu, gdzie z powodu kontuzji nie mogła liczyć na jego wsparcie, było podobnie - zauważył Jan Krzystyniak.
Były trener leszczyńskiej drużyny przyznaje jednak, że nic nie tłumaczy słabej postawy liderów - Nickiego Pedersena i Emila Sajfutdinowa. Duńczyk zdobył sześć punktów i bonus, a Rosjanin zaledwie cztery oczka. - Przed sezonem nikt nie ukrywał, że Nicki ma być koniem pociągowym tego zespołu, ale to już nie pierwszy mecz, kiedy pokazał się z gorzej strony. To samo można powiedzieć o Emilu. Gdy klub kontraktuje takich zawodników, zakłada, że będą pewniakami, którzy zagwarantują po dwanaście, trzynaście punktów w każdym spotkaniu. Gdy jadą na swoim poziomie, a swoje "oczka" dokładają bracia Pawliccy, Unia jest nie do zatrzymania. Zdarza się jednak, że ci liderzy zawodzą i wtedy oglądaliśmy całkowitą klapę. Mecz we Wrocławiu był tego przykładem - stwierdził.

Jak przyznaje doświadczony trener, Fogo Unia nie prezentuje obecnie równiej formy. Drużyna wygrała co prawda przed tygodniem wyjazdowy mecz w Zielonej Górze, ale wcześniej poległa na własnym torze w konfrontacji z KS Toruń. - Po udanych zawodach w Zielonej Górze byłem przekonany, że leszczynianie we Wrocławiu sobie poradzą. Jestem wręcz zszokowany, że drużyna mająca taki skład przegrała taką różnicą punktów. To, co dzieję się z Unią jest swoją drogą ciekawe. Drużyna wygrywa wysoko w Zielonej Górze, a parę dni później jeszcze wyżej przegrywa we Wrocławiu. To dopiero runda zasadnicza, ale w klubie muszą zastanowić się, co się dzieje i znaleźć przyczynę niepowodzeń. Unia to mocna drużyna, ale jeśli coś takiego powtórzy się w play-offach, będzie po sezonie - podsumował Krzystyniak.


Skrót meczu Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Z postawy którego zawodnika Fogo Unia może być bardziej zadowolona?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×