Grzegorz Zengota: Pozbawiamy punktów mocne drużyny

Fogo Unia zawiesiła wysoko poprzeczkę na Motoarenie i pokonała w niedzielę KS Toruń 46:44. Dzięki wygranej w Toruniu Byki umocniły się na fotelu lidera PGE Ekstraligi.

Dawid Borek
Dawid Borek
Podopieczni Adama Skórnickiego podczas niedzielnego meczu tylko przez chwilę przegrywali z Aniołami. Po 8. wyścigu, kiedy to na tablicy był wynik 25:23 dla gospodarzy, leszczynianie wrzucili wyższy bieg i zbudowali przewagę, której nie oddali już do końca spotkania. - Myślę, że to był chyba jeden z fajniejszych meczów, jakie odjechaliśmy. To było przede wszystkim trudne spotkanie, bo torunianie naprawdę wychodzili z siebie, byle tylko wygrać. Trochę napsuliśmy im krwi, bo w zasadzie te dwa punkty, które im wydarliśmy w sumie w ostatnim wyścigu, mogą ich pozbawić play-offów. Spotkanie było jak najbardziej ciekawe, zakończone dla nas happy endem. Dwa punkty trafiają na nasze konto i możemy być zadowoleni. Coraz bardziej umacniamy się na pozycji lidera. Fajnie, bo pozbawiamy punktów mocne drużyny, a to świadczy o naszej sile. Straciliśmy Nickiego, a mimo wszystko potrafiliśmy wziąć ciężar na swoje barki i wygrać mecz - podsumował w rozmowie z Radiem Elka Grzegorz Zengota.

"Zengi" na Motoarenie zaprezentował się w czterech gonitwach, w których wywalczył trzy punkty i bonus. Wynik wychowanka zielonogórskiego klubu mógłby być bardziej okazały, gdyby nie wykluczenie w 13. gonitwie. - Popełniłem trochę błędów, ale mimo wszystko czuję się dobrze. W 13. wyścigu startowałem z czwartego pola, rywale pojechali na tyle szeroko, że praktycznie nie miałem gdzie jechać. Może kontaktu tam nie było, ale niestety się wywróciłem. Liczyłem, że sędzia powtórzy bieg w pełnej obsadzie, bo to był pierwszy łuk i różne rzeczy się tam dzieją - skomentował Zengota.

źródło: Radio Elka

Skrót meczu KS Toruń - Fogo Unia Leszno
Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×