Jacek Frątczak: Na ten moment to był mój ostatni mecz wyjazdowy w Falubazie
Bardzo załamany po piątkowym meczu SPAR Falubazu w Lesznie był Jacek Frątczak. - Mówiłem, że biorę odpowiedzialność za wynik zespołu. Tego nie ma. Żegnam się póki co ze sportem żużlowym - mówi.
Zielonogórzanie mieli w obecnym sezonie mnóstwo problemów kadrowych. W związku z tym zakontraktowali w między czasie Darcy'ego Warda. Pech ich jednak nie wciąż opuszczał i sztab szkoleniowy wciąż musiał rozgrywać taktyczne boje. - W życiu jestem konsekwentny i staram się trzymać konkretnych decyzji. Ten sezon to był ogromny stres i mnóstwo wyrzeczeń. Często tego na stadionach nie widać, a ludziom się wydaje - którzy tylko nas krytykują - że to jest lans, zabawa i obserwowanie meczu z lepszego miejsca - powiedział.
SPAR Falubazowi został jeszcze do rozegrania mecz przed własną publicznością z MRGARDEN GKM Grudziądz. Wielkiego znaczenia już mieć on nie będzie. Główne karty zostały już bowiem rozegrane. Czy jest jednak szansa, że Frątczak po tym spotkaniu zmieni jeszcze swoją decyzję o odejściu z klubu? - Muszę wrócić do domu i zrobić reset. Na ten moment to był mój ostatni mecz wyjazdowy w Falubazie - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>