Miasto nie pomoże, KMŻ Motor liczy na sponsora. "Czekamy na jego decyzję"

KMŻ Motor Lublin posiada dług w wysokości 230 tysięcy złotych i jego dalszy start w rozgrywkach ligowych stoi pod znakiem zapytania. Nad poważną pomocą dla Koziołków zastanawia się jeden ze sponsorów, ale nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Klub, który startował w ostatnim sezonie w Polskiej 2. Lidze Żużlowej, znajduje się obecnie pod ścianą. Wszystko z powodu zaległości finansowych względem żużlowców, Urzędu Skarbowego i innych wierzycieli.

Prezes klubu, Andrzej Zając zaznacza, że KMŻ Motor Lublin nie złożył jeszcze broni. - Mamy czas do końca listopada, by coś w tej sprawie zdziałać. Jak wspominałem już wcześniej, miasto zaznacza, że nie ma obecnie pieniędzy, aby nam pomóc. W tej chwili ratunkiem byłyby pieniądze ze strony sponsora - przyznał przedstawiciel klubu. - Gdyby udało nam się pozyskać sponsora tytularnego, który wyłoży 300 tysięcy złotych, to bylibyśmy uratowani. Uważam, że byłyby to dobrze zainwestowane pieniądze. Sponsor miałby dobrą reklamę, a my moglibyśmy przystąpić do kolejnych rozgrywek ligowych - dodał.

Sytuacja KMŻ Motoru Lublin wyjaśni się w ciągu najbliższych trzech tygodni. Jeśli klub nie znajdzie środków na spłatę zadłużenia, nie będzie mógł liczyć na otrzymanie licencji i start w lidze.

- Rozmawiamy obecnie z jedną poważną firmą, ale dopiero w połowie listopada odbędzie się spotkanie wspólników, na którym zapadnie decyzja o wsparciu lub jego braku dla naszego klubu. Trzy tygodnie, jakie dzielą nas do końca listopada to niewiele, ale może uda się w tym czasie coś zdziałać - podsumował prezes Zając.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy twoim zdaniem KMŻ Motor upora się z kryzysem finansowym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×