Piotr Pawlicki ogłosił co prawda na początku grudnia, że wraz z bratem - Przemysławem opuszcza Leszno, ale jak dotąd nie znalazł nowego pracodawcy. Gazeta Wrocławska i Radio Elka informowali w ubiegłym tygodniu, że wychowanek Fogo Unii prowadzi zaawansowane rozmowy z Betardem Spartą Wrocław. Jak dotąd nie doszło jednak do podpisania kontraktu. Z naszych informacji wynika, że Piotr Pawlicki liczy nadal na wznowienie negocjacji z macierzystym klubem. Miał kontaktować się z nim w tej sprawie pod koniec ubiegłego tygodnia.
Problem w tym, że Unia w sprawie młodszego z braci jest podzielona. Pawlicki ma wsparcie jednego z głównych udziałowców klubu - Macieja Dudy, a także władz miasta, z prezydentem Łukaszem Borowiakiem na czele. By zostać w Lesznie, młodszy z braci musiałby jednak uzyskać poparcie większości udziałowców klubu.
Fogo Unia nie komentuje obecnie doniesień o Piotrze Pawlickim. - Doszedł do nas Peter Kildemand i podstawowy skład już mamy - zaznaczył klubowy dyrektor, Ireneusz Igielski.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada nadal, że Piotr Pawlicki przeniesie się rzeczywiście do Wrocławia. Sparta miała dać Pawlickiemu kilka dni do namysłu. Jeżeli rozmowy z zarządem Fogo Unii nie zostaną wznowione, przenosiny do wicemistrza Polski powinny stać się faktem.
Przenosiny Piotra Pawlickiego do Betardu Sparty Wrocław nie są przesądzone. Obie strony miały zawrzeć już co prawda wstępne porozumienie, ale zawodnik chciałby negocjować jeszcze z Fogo Unią.
Czy Unia powinna zatrzymać Piotra Pawlickiego? 
Tofeek podpisał.