Lubelski żużel wchodzi w drugi wiraż. Czy wyjdzie z niego bez szwanku?

Po ostatnim komunikacie GKSŻ wiadomo, że nie ujrzymy KMŻ Motoru w sezonie 2016. Dla kibiców sportu żużlowego w Kozim Grodzie jest to spory cios. Lublin już raz wyszedł z opresji i powrócił na mapę speedwaya. Czy tak będzie i tym razem?

Konrad Mazur
Konrad Mazur

Przed laty

Dwudziestotysięczna widownia podczas spotkań, dobrze prosperująca młodzież, w składzie pierwszej drużyny obiecujący, młody, australijski gwiazdor oraz wielokrotny mistrz świata na żużlu. Gdzie można znaleźć taki żużel? W Lublinie... na początku lat dziewięćdziesiątych.

Środowisko żużlowe w Lublinie wciąż musi żyć chwilami, które miały miejsce w ostatniej dekadzie dwudziestego wieku. Osoby Hansa Nielsena i Leigh Adamsa są do tej pory najbardziej barwnymi w historii lubelskiego żużla. Srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski 1991, a także brązowy krążek lubelskiej młodzieży w 1990 roku kończą dorobek medalowy Motoru Lublin. W 1995 roku lubelski zespół zadłużony, zmagający się także z problemami natury organizacyjnej opuścił szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej i od tego momentu nie potrafi do niej powrócić.
Hans Nielsen i Marek Kępa są nadal uważani za najlepszych żużlowców w historii lubelskiego żużla Hans Nielsen i Marek Kępa są nadal uważani za najlepszych żużlowców w historii lubelskiego żużla
Od tamtego wydarzenia minęło już dwadzieścia lat. W Lublinie wiele osób próbowało coś zrobić z kiepską kondycją speedwaya. Kolejne twory, a więc Lubelski Klub Żużlowy, Towarzystwo Żużlowe oraz Klub Motorowo-Żużlowy powstawały i egzystowały kilka lat, a następnie przechodziły agonię. Nie można jednak stwierdzić, że przez te dwadzieścia sezonów nic pozytywnego w lubelskim żużlu się nie stało.

Były i dobre chwile. W 2002 roku TŻ Sipma Lublin awansował na zaplecze Ekstraligi, by w następnych dwóch sezonach znajdować się w czołowej czwórce ligi, a nawet wziąć udział w barażach przeciwko ŻKŻ Quick-Mix Zielona Góra. Właśnie w 2004 roku klub z Lublina był najbliżej osiągnięcia swojego celu, czyli powrotu do elity. Lublinianie mając czternastopunktową zaliczkę mogli liczyć na happy end w Zielonej Górze, ale nie udało się. Koziołki pogrzebały swoją wielką szansę, chyba największą w tym dwudziestoletnim okresie i przegrały 31:59. Marzenia o Ekstralidze trzeba było odłożyć na kolejne lata.

Rok 2005 o mało nie zakończył się spadkiem do drugiej ligi. Bez wątpienia na życie TŻ Sipmy Lublin miał rok 2006. Kierownictwo klubu uzgodniło, że należy ponownie walczyć o Ekstraligę. Zatrudniono bardzo doświadczonych zawodników takich jak Piotr Świst, Jacek Rempała czy Chris Louis. Funkcję menadżera, jak i dyrektora przejął człowiek z Tarnowa, Bogusław Kasiński, który mając doświadczenie pracy z Tonym Rickardssonem i braćmi Gollobami miał wspomóc lubelski żużel. Eksperymentalny skład nie sprostał wyzwaniu i zaczął szybko ponosić porażki. Zamiast walki o awans, lubelski klub nie dostał się nawet do czołowej czwórki.

TŻ Sipma Lublin utrzymał się w lidze, ale wiadomo było, że bez zmian i lepszego zaplecza finansowego nie będzie faworytem do pozostania w niej na kolejny rok. Powrócono do korzeni. Lublinianie postawili na własnych wychowanków, a więc Dariusza Śledzia, Daniela Jeleniewskiego, Dawida Stachyrę, Tomasza Piszcza oraz Sebastiana Trumińskiego. Wiele osób wróżyło lubelskiemu klubowi pewny spadek. A tymczasem drużyna zbudowana z rodzimych kawałków zaczęła stawiać opór. Co ciekawe to właśnie TŻ Lublin jest ostatnim zespołem, zbudowanym z wychowanków, który wygrał ligowe spotkanie. Podopieczni trenera Janusza Stachyry odnieśli kilka triumfów, ale na wyjazdach doznawali tzw. pięknych porażek. Lublinianie spotkali się w fazie play-off z GTŻ Grudziądz, ale nie potrafili sprostać temu zespołowi i przegrali 2:1 (w trzech spotkaniach). Po zwycięskiej jeździe w kolejnej rundzie ze Startem Gniezno lublinian czekała rywalizacja z Lokomotivem Daugavpils. Wielu uważało, że Łotysze poniosą srogą porażkę w starciu z lubelskim klubem. Ku zaskoczeniu kibiców, na Łotwie ekipa z Lublina była bezradna. Porażka 68:24 spowodowała rozpacz wśród klubu i fanów. Takiej straty nie dało się odrobić, a przecież miało być tak łatwo. To właśnie dzięki TŻ Sipmie do dziś na zapleczu Ekstraligi ściga się Lokomotiv Daugavpils.

Co ma największy wpływ na kiepski stan lubelskiego żużla?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×