Żużlowcy Ekantor.pl Falubazu tworzą jedną rodzinę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Szklarskiej Porębie do tegorocznego sezonu przygotowywali się żużlowcy Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Żużlowcy biegali między innymi na nartach.

W ramach obozu zielonogórzanie mieli wiele różnych form treningów, ale jak przyznają nie skupiali się szczególnie na jednym rodzaju zajeć. - Nasza dyscyplina sportu jest taka, że nie potrzebujemy bardzo wysokiej wydolności organizmu. Moim zdaniem żużlowiec powinien być szybki, zwinny, mieć dobrą kondycję. Nie potrzebujemy natomiast takiej wydolności jak maratończycy czy zawodowi biegacze narciarscy. Oczywiście im to przygotowanie jest lepsze, tym większe nadzieje na to, że sezon będzie udany. My nie przyjechaliśmy tutaj siedzieć w pokojach. Jesteśmy zawodowcami i wiemy po co tu jesteśmy. Przez te pięć dni korzystaliśmy intensywnie z wszystkich dobrodziejstw, które mieliśmy - stwierdził Piotr Protasiewicz na swojej oficjalnej stronie internetowej.

Podczas zgrupowania żużlowcy Ekantor.pl Falubazu mieli przede wszystkim okazję do zintegrowania się. - To najważniejszy aspekt tego obozu. Integracja, czyli skonsolidowanie się całej drużyny. W trakcie sezonu nie mamy tak dużo czasu na rozmowy. Często zdarza się, że po zawodach rozjeżdżamy się na inne turnieje lub mecze ligowe. Tu mamy czas na wypicie kawy i rozmowę na wiele tematów. Jeżeli chodzi o integrację na tym obozie, to my w większości się znamy. Może słabiej wygląda to w przypadku młodych zawodników, ale po kilku godzinach wszystkie bariery zostały przełamane. Tworzymy jedną wielką żużlową rodzinę. Mamy wspólne posiłki, treningi no i wieczorne spotkania. Nie ma żadnych barier między nami czy dziwnych granic - przyznał "PePe".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (13)
avatar
teknokiller
15.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
E panie Piotrze ,raczej to trudne przy tak wymieszanej krwi.  
avatar
tomas68
15.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po co pokazujcie coś czego nie ma miejsca co przykłady wdzięczności z Walaska i Warda poszły już w las.  
avatar
RECON_1
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znaczy sie kawowke pija :P  
avatar
sympatyk żu-żla
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To cieszy że taki ład jest w składzie, Cieślk taki ład właśnie lubi aby tak było na torze w czasie sezonu.  
avatar
ZAKON KRZYŻACKI
14.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Byla magia,teraz rodzina;)) moze jeszcze 500 .Z ta wasza rodzina to jest tak jak grisza kochal Torun,a teraz Hancock kocha;))