Tarnowianie bez błysku przed startem PGE Ekstraligi. Osłabiona Betard Sparta obnażyła słabości

W rozegranym we wtorek treningu punktowanym Unia Tarnów pokonała przed własną publicznością Betard Spartę Wrocław 50:40.

Kamil Hynek
Kamil Hynek

Dla gospodarzy był to pierwszy w tym roku sprawdzian na własnym torze, ale trzeci w ogóle. Wcześniej mierzyli się na wyjeździe z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra oraz w Częstochowie z Eko-Dir Włókniarzem. Wrocławianie dopiero niedawno rozpoczęli treningi, więc w Tarnowie starty spod taśmy były dla nich pewną nowością.

Choć wynik nie był najważniejszy, to trudno oprzeć się wrażeniu, że trenujący dłużej i jadący niemal w najsilniejszym składzie gospodarze, dalecy są od optymalnej dyspozycji. Wśród przyjezdnych zabrakło trzech ważnych ogniw w postaci Taia Woffindena oraz jeżdżących w powtórzonej odsłonie Złotego Kasku: Tomasza Jędrzejaka i Maksyma Drabika. Jaskółki nie mogły z tych samych powodów desygnować rezerwowego we wspominanych zawodach Piotra Świderskiego. Jego miejsce gościnnie zajął wychowanej Jaskółek, obecnie jeździec Orła Łódź - Jakub Jamróg.

Pierwszy i podstawowy problem jaki rzucał się w oczy w kontekście podopiecznych Pawła Barana, to przegrywane notorycznie wyjścia spod taśmy. Vaclav Milik i Szymon Woźniak bardzo szybko uciekali zaraz po zwolnieniu maszyny startowej, a potem tercet liderów: Madsen, Bjerre i Kołodziej dwoił i troił się na dystansie. Z różnym skutkiem. – Mamy dosypaną, świeżą nawierzchnię. Ten tor zachowuje się trochę inaczej niż w zeszłym sezonie. Zawodnicy muszą się jeszcze w niego "wgryźć". Cierpliwości – tłumaczył Baran. Młodszy z doświadczonych Duńczyków wyrasta na lidera ekipy z Małopolski. Po drobnych korektach był najszybszy spośród wszystkich zawodników biorących udział w meczu. Przed nim trudne zadanie zastąpienia Martina Vaculika. - Jestem gotowy! - zapewnia.

Ciężko zdobywanie punktów szło również Mikkelowi Michelsenowi. Duńczyka można rozgrzeszyć. Dopiero uczy się, uważanego za jeden z najtrudniejszych polskich owali. Chwalić go można za waleczność oraz próbowanie różnych rozwiązań. - Czasem obierał złe ścieżki, ale będziemy nad tym pracować - mówił szkoleniowiec gospodarzy. Były zawodnik klubu z Ostrowa szczególnie upodobał sobie ostre wyjście z krawężnika na drugim łuku. Raz taka akcja omal nie skończyła się kolizją z Maciejem Janowskim. Obcokrajowiec minął "Magica", który zaraz potem zrezygnował z jazdy. - Z Michelsena tarnowianie będą mieć pociechę - uspokajał Krzysztof Cegielski.

Piotr Baron mógł się uśmiechać pod nosem obserwując wyczyny Woźniaka i Milika. - Przed tymi rozgrywkami zmieniłem praktycznie wszystko. Zeszłoroczne silniki okazały się za słabe na Ekstraligę - zdradził sekret formy Czech. Swoją szansę na angaż przegrał raczej znajdujący się na kontrakcie warszawskim Mateusz Szczepaniak.

Największy minus postawiono przy Krystianie Rempale. - Sam Krystian zaostrzył apetyty miejscowych kibiców swoim występem w derbach 2015 z Rzeszowem na tym obiekcie. Takie rzeczy zostają w pamięci i gros osób będzie patrzeć przez ten pryzmat - powiedział Cegielski. Ostatnio 18-latek zapewniał , że na początek PGE Ekstraligi będzie gotowy. Teraz ciężko o optymizm ponieważ rozgrywki ruszają za trzy dni, a syn Jacka nie potrafił nawiązać skutecznej walki z rówieśnikami choć ci także nie błyszczeli.

Ostatnie testy silnika GTR ze stajni szwajcarskiego tunera Marcela Gerharda przeprowadzał Janusz Kołodziej. Sprawdzian nie był przekonujący, dlatego akurat te jednostki napędowe wylądują na półce. - Generalnie Janusz ma już wybrane silniki, z których będzie korzystał podczas pierwszej kolejki w Grudziądzu. Tu było jeszcze trochę eksperymentów - wyjaśniał menedżer "Jaśka" Krzysztof Cegielski.

Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 40:
1. Vaclav Milik - 11 (3,3,2,3,0)
2. Mateusz Szczepaniak - 4+2 (0,u,1*,1,2*)
3. Szymon Woźniak - 10 (3,3,2,0,2)
4. brak zawodnika
5. Maciej Janowski - 6 (2,d,2,2)
6. Damian Dróżdż - 5 (3,0,1,0,1)
7. Adrian Gała - 4+1 (d,0,0,0,1*,3)

Unia Tarnów - 50:
9. Leon Madsen - 11 (2,3,3,3)
10. Mikkel Michelsen - 7+3 (1*,2*,1,2*,1)
11. Kenneth Bjerre - 12 (2,2,3,2,3)
12. Jakub Jamróg - 3+1 (1*,1,1,-)
13. Janusz Kołodziej - 11 (3,2,3,3)
14. Patryk Rolnicki - 4+1 (2,1*,0,1)
15. Krystian Rempała - 2 (1,1,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Milik, Madsen, Michelsen, Szczepaniak 3:3
2. Dróżdż, Rolnicki, Rempała, Gała (d4) 3:3 (6:6)
3. Woźniak, Bjerre, Jamróg, Dróżdż 3:3 (9:9)
4. Kołodziej, Janowski, Rempała, Gała 4:2 (13:11)
5. Milik, Bjerre, Jamróg, Szczepaniak (u4) 3:3 (16:14)
6. Woźniak, Kołodziej, Rolnicki, Gała 3:3 (19:17)
7. Madsen, Michelsen, Dróżdż, Janowski (d3) 5:1 (24:18)
8. Kołodziej, Milik, Szczepaniak, Rempała 3:3 (27:21)
9. Madsen, Woźniak, Michelsen, Dróżdż 4:2 (31:23)
10. Bjerre, Janowski, Jamróg, Gała 4:2 (35:25)
11. Kołodziej, Michelsen, Szczepaniak, Woźniak 5:1 (40:26)
12. Milik, Bjerre, Dróżdż, Rolnicki 2:4 (42:30)
13. Madsen, Janowski, Gała, Rempała 3:3 (45:33)
14. Gała, Szczepaniak, Rolnicki, Rempała 1:5 (46:38)
15. Bjerre, Woźniak, Michelsen, Milik 4:2 (50:40)

Widzów: ok. 500
Startowano według I zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×