Chris Holder: Początek zawodów był koszmarny

Chris Holder nie najlepiej rozpoczął sobotnie Grand Prix Danii w Horsens. Zmiany w ustawieniach motocykla pomogły jednak Australijczykowi, który ostatecznie zawody zakończył na drugiej pozycji.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
WP SportoweFakty / Łukasz Wilk

Po dwóch seriach startów Chris Holder miał na swoim koncie tylko jeden punkt i wydawać się mogło, że Australijczyk musi zapomnieć o awansie do półfinałów, a także utrzymaniem prowadzenia w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Jednak w końcówce zawodów były mistrz świata poprawił swoją jazdę. Dzięki dwóm zwycięstwom, Holder awansował do półfinałów, a następnie do finału. - Nie pojechałem dobrze w dwóch pierwszych wyścigach, ale wprowadziliśmy zmiany w motocyklu i zaczął dobrze pracować. Nie mogę narzekać, bo uzyskałem kilka cennych punktów, stanąłem na podium, choć początek zawodów miałem koszmarny - przyznał po turnieju w Horsens australijski żużlowiec.

Po zwycięstwo w Grand Prix Danii sięgnął Maciej Janowski. Holder był bliski pokonania polskiego żużlowca, ale ta sztuka mu się nie udała. - Udało mi się wyprzedzić Maćka w finale, ale on skutecznie skontrował. Stoczyliśmy naprawdę dobry pojedynek, ale na końcu to on okazał się lepszy. To jest dopiero trzecia runda, nadal jestem w czołówce i liczę się w walce, co jest dobrą wiadomością - dodał Holder.

Po trzech turniejach Holder ma na swoim koncie 39 punktów i razem z Taiem Woffindenem przewodzi klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix. Różnice w czołówce są jednak minimalne - trzeci Greg Hancock traci do nich zaledwie punkt. Czwarty jest Janowski z dorobkiem 36 "oczek".

ZOBACZ WIDEO Zrobili to dla Krystiana Rempały. Zengota zadedykował sukces zespołu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Chris Holder zostanie w tym roku mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×