Mocny start nowego klubu w Gnieźnie. Gwiazda przyjedzie na turniej!
Wiem, że kontrakt Mateusza w Łodzi nie będzie długoletni. Może w przyszłości się okaże, że będzie mógł bronić barw Startu Gniezno. Jeżeli nie, to życzę mu również powodzenia w drużynie Orła. Mimo wszystko ważne jest to, że grono zawodników powiększa się. Tak jak mówiłem, my cieszymy się, że mamy Kevina. Szkoda, że nie udało się pozyskać Mateusza, ale niektórych rzeczy nie można do końca przewidzieć i nie idzie zmienić. Jeżeli już wcześniej, przed naszym powstaniem, ojciec Mateusza dograł umowę słowną z panem Witoldem Skrzydlewskim, to tak już zostało.
Niedawno dotarły do mnie informacje, że gnieźnieńska szkółka posiada tylko jeden motocykl, co jednego z chłopaków trochę zniechęciło. Czy jest to zgodne z prawdą? Jeśli tak, to czy są plany doposażenia szkółki?
- Na dzień dzisiejszy szkółka oficjalnie nie posiada żadnego w pełni sprawnego motocykla. To są jakieś plotki. Nic nie przejęliśmy, nic nie mieliśmy. W tej chwili do naszej dyspozycji mamy trzy silniki oraz dwie pełne ramy. Uzupełniamy wszystko, jest to w tej chwili uzupełniane w warsztacie, aby było sprawne i nadawało się do jazdy. Na początek, pod koniec sierpnia, będziemy posiadali jeden w pełni sprawny motocykl. To będzie 250-tka, aby wszyscy mogli spróbować. Myślę, że drugi motocykl również zdołamy w pełni złożyć jeszcze w tym roku. Trzeci silnik pozostanie na razie rezerwowym.
Chcemy, aby w przyszłym roku było tych motocykli znacznie więcej. Jednak tak jak wcześniej powiedziałem - zamierzamy jeszcze w tym roku zakupić lub pozyskać pit-bike'y czy moto-bike'y, mniejsze motocykle, na których będziemy mogli testować predyspozycje chętnych na torze wyznaczonym na murawie stadionu. Będziemy mogli zobaczyć, jak prezentują się kandydaci do szkółki. Nie ukrywam, że w przyszłym roku chcielibyśmy również rozpocząć budowę minitoru. To też jest jednym z naszych priorytetów, więc także się do tego przygotowujemy. Wtedy dodatkowo będziemy musieli zakupić motocykle do miniżużla, które różnią się od normalnych. Powiem tak - do końca tego sezonu na pewno będziemy mieli jeden w pełni sprawny motocykl, chcemy złożyć jeszcze jeden. Jeśli wszystko się dobrze potoczy, to dwa motocykle będą gotowe.
Jeśli będą treningi, to myślę, że nie będzie problemu, aby podstawić dwa motocykle. Ja mogę podstawić z własnych motocykli. Posiada je w tej chwil Adrian Gała, któremu pomagam. Jeżeli będzie więcej chętnych i będziemy potrzebować więcej sprzętu, to nie będzie to stanowiło kłopotu. Przygotujemy zajęcia dla kandydatów tak, aby byli z nich w pełni zadowoleni. Jeśli chodzi o treningi oraz przygotowania kolejnych adeptów, to z impetem chcemy ruszyć od przyszłego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Radosław Panas: Bez przyjęcia i zagrywki nie możemy walczyć z najlepszymi (źródło TVP)