Chris Holder liczy na potknięcia rywali w GP. "Gonię Doyle'a i Woffindena"
Chris Holder w przejściowej klasyfikacji Grand Prix zajmuje obecnie czwartą lokatę. Australijczyk liczy na potknięcia znajdujących się przed nim rywali, by przedostać się na podium w elitarnym cyklu.
Mimo udanego występu, Holderowi w Gorzowie nie udało się odrobić strat do plasujących się przed nim w przejściowej klasyfikacji Doyla i Woffindena. - Zdobycze są niezwykle ważne, w klasyfikacji gonię Woffindena i Doyle'a, choć oni także stanęli na podium w GP Polski. Przed nami jeszcze kilka rund. Muszę być konsekwentny i mam nadzieję, że jednemu z nich powinie się noga. Nie oczekuję, że jeden z nich pojedzie fatalnie, ale nawet delikatnie słabszy występ wspomnianych zawodników sprawi, że mogę odrobić straty - skomentował.
Kolejna runda Grand Prix zostanie rozegrana 10 września w niemieckim Teterow. - Jechałem tam raz, w 2014 roku, podczas zawodów indywidualnych i pamiętam, że wygrałem tamten turniej. Czułem się tam nieźle i mam nadzieję, że podobnie będzie również podczas Grand Prix. O torze pamiętam tyle, że jest dość szeroki i piaszczysty. Owal jest całkiem spory, więc będziemy osiągać spore prędkości - dodał Holder.
ZOBACZ WIDEO Hubert Małowiejski: Z Kirgistanem, to nie był ten Kazachstan (źródło TVP)KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>