Grzegorz Zengota: Liczyła się tylko Unia. Z innymi nie negocjowałem
Grzegorz Zengota przyznaje, że ani przez moment nie wahał się w sprawie dalszej jazdy w barwach Fogo Unii Leszno. - Miałem telefony z innych klubów, ale nie podjąłem tak naprawdę żadnych rozmów - powiedział.
28-latek jest od kilku sezonów pewnym punktem leszczyńskiego zespołu. Nie może więc dziwić to, że szybko zapadła decyzja o tym, że zwiąże się z Fogo Unią kontraktem na kolejny rok. Ostateczne podpisanie umowy ogłoszono w tym tygodniu. - Spełnił się scenariusz, na który liczyłem. Jeżeli jedna i druga strona chce dalszej współpracy, to kwestią czasu jest to, aż znajdzie się porozumienie. Tak było w przypadku mnie i zarządu klubu - przyznał Grzegorz Zengota.
Po kolejnym solidnym sezonie 28-latek otrzymał zapytania ze strony innych klubów. Pierwszeństwo - o czym mówił już wcześniej - mieli jednak leszczynianie. - Tak naprawdę liczyła się tylko Unia. Miałem telefony z innych klubów, ale nie podjąłem żadnych rozmów w tej sprawie. Odłożyłem ten temat na bok, zaznaczając, że wrócę do niego tylko w przypadku, jeśli nie będę miał pewności co do dalszej jazdy w leszczyńskim zespole. Już po pierwszym spotkaniu z prezesem Rusieckim było jednak w zasadzie jasne, że zostaję na kolejny rok w Unii - zaznaczył.
W leszczyńskim zespole nie zajdą większe zmiany. Drużyna będzie pracować jednak pod wodzą nowego menedżera, Piotra Barona. - Na razie nie było jeszcze okazji do jakichś rozmów, ale gdy w listopadzie skompletujemy całą drużynę, do spotkania trenera z zawodnikami na pewno dojdzie. Nie znamy się tak dobrze, bo nie miałem jeszcze okazji z Piotrem Baronem współpracować, ale jestem dobrej myśli. Na pewno znajdziemy wspólny język. Chcę swoją postawą na torze sprawić, że trener będzie ze mnie zadowolony - skwitował Zengota.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gotowy na powrót do SGP. Chce wjechać na szczytKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>