Emil Sajfutdinow wie co go czeka. Będzie piekielnie ciężko

47 turniejów, 15 finałów, 6 zwycięstw i jeden brązowy medal - tak w skrócie można przedstawić dotychczasową, pięcioletnią przygodę Emila Sajfutdinowa z cyklem Grand Prix. Rosjanin w 2017 roku, po trzyletniej przerwie, wróci do elity.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Emil Sajfutdinow WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Emil Sajfutdinow

- Będzie piekielnie ciężko. Już sezon 2016 był fenomenalny, w stawce nie było właściwie żadnego słabszego ogniwa, a teraz, choć trudno sobie to wyobrazić, będzie jeszcze ciężej! Dlatego czeka nas wspaniała rywalizacja, jestem tego pewien - powiedział 27-letni zawodnik w rozmowie z redbull.com. - Nie chcę porównywać niczego do moich ostatnich startów w GP, bo żużel bardzo dynamicznie ewoluuje - szybko zmienia się sprzęt, ustawienia, tory i zawodnicy. Wiem jednak, że trzeba będzie trzymać gaz, jak nigdy i walczyć na łokcie, żeby cokolwiek znaczyć w Grand Prix 2017 - dodał.

W trakcie kilkuletniej przerwy od GP Emil Sajfutdinow dwukrotnie zdobył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Europy. Nic więc dziwnego, że ambitne plany ma również na starty w zmaganiach o tytuł najlepszego żużlowca globu.

- Mistrzem chcę być zawsze (śmiech). Bardzo liczę na to, że w pierwszym sezonie po powrocie stanę na podium klasyfikacji generalnej. A jeśli uda się ugrać coś więcej, będzie wspaniale. Trzeba jednak pamiętać, że w tej grze nie warto niczego zakładać, ani precyzyjnie planować. Ponad dziesięć turniejów, ogromna konkurencja, często zwariowana logistyka itd. Ważne, żeby przejechać zdrowo cały rok i w każdym turnieju być w stanie dawać z siebie maksimum - wyjaśnia żużlowiec, który do Grand Prix wraca dzięki stałej dzikiej karcie.

ZOBACZ WIDEO Z obozu skoczków dochodzą dobre wieści (źródło TVP)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy powrót Emila Sajfutdinowa do Grand Prix był dla Ciebie zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×