Młody Duńczyk zdradził tajemnicę sukcesu. Odmienił go mechanik Kildemanda

Podpisując z nim dwuletni kontrakt, Wybrzeże Gdańsk pokazało, że wiąże z zawodnikiem plany na przyszłość. Anders Thomsen obecnie leczy kontuzję, ale przekonuje, że będzie ważnym punktem klubu chcącego awansować do PGE Ekstraligi.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Anders Thomsen WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Anders Thomsen

WP SportoweFakty: Wielu kibiców zadaje sobie to pytanie. Jak sprawują się pana ręce po wypadku?

Anders Thomsen: Dobrze. Teraz już lekarze ściągnęli gips. Rozpoczyna się moja rehabilitacja. Będę chodził na zajęcia w szpitalu, ale dodatkowo mam prywatnego lekarza. Na sezon będę gotowy na sto procent.

Czy zaczął pan już treningi przygotowawcze do sezonu?

- Jeszcze nie miałem jeszcze typowych treningów przedsezonowych. Do lutego będę skupiał się na rehabilitacji, choć oczywiście znajdzie się też czas na treningi siłowe.

Podczas obozu przygotowawczego był pan wyróżniającym się zawodnikiem Wybrzeża. Czy nie ma pan więc obaw, że bez okresu przygotowawczego przepracowanego w stu procentach, mogą się pojawić problemy na torze?

- Na sto procent będę gotowy, żeby zacząć sezon i jeździć na takim poziomie, na jakim chcę. Nie mam tutaj żadnych obaw.

Jaka jest tajemnica pana lepszych wyników pod koniec minionego sezonu?

- Przede wszystkim zmieniłem mechanika. On jak najbardziej się sprawdził, w przeciwieństwie do ekipy, która była przed jego przyjściem do teamu. To był bardzo dobry wybór. Pomagał mi Casper Wortmann, który wcześniej pracował u Petera Kildemanda. Sam Casper niedawno sam jeździł na żużlu i dobrze się znaliśmy. Musiał zakończyć swoją karierę zawodniczą po groźnym upadku w Anglii. Jak widać jako mechanik sprawuje się bardzo dobrze. Właśnie z nowym mechanikiem pojechałem w Rzeszowie, gdzie pokazałem się z dobrej strony. Szkoda, że wcześniej nie otrzymałem szans, bo byłem gotowy na takie rezultaty.

Czy Casper Wortmann również będzie pomagał w teamie w 2017 roku?

- Na razie nic jeszcze nie mogę na ten temat powiedzieć. Chcemy mieć najlepszego mechanika, rozmowy trwają.

Czy ten sezon i problemy z teamem sprawiły, że inaczej podchodzi pan do żużla?

- Od początku wiedziałem, że mechanicy wysokiej klasy są potrzebni. Gdy zaczynałem sezon, miałem w teamie sprawdzoną osobę, która jednak zachorowała. W trakcie sezonu trudno było znaleźć kogoś odpowiedniego. Dobry sprzęt i jazda to podstawa. Teraz dołożymy wraz z całym moim zapleczem wszelkich starań, by było wszystko dograne w stu procentach.

W Renault Zdunek Wybrzeżu nie jeździł pan w wielu meczach. Co więc zdecydowało, że podpisał pan kontrakt od razu na dwa kolejne sezony?

- Wiem że nie byłem w składzie dlatego, bo przez zawirowania w moim teamie nie gwarantowałem tylu punktów. Mam jednak pewność, że to się zmieni i będę w składzie. W ostatnich miesiącach bardzo podobało mi się podejście klubu, który wprost przedstawił mi plany na przyszłość. Wiem, że w Wybrzeżu mogę się rozwijać razem z klubem. Liczę na to, że w 2017 roku awansuję do PGE Ekstraligi, a w kolejnym sezonie w niej zadebiutuję. Wiem, że w Wybrzeżu mogę osiągnąć stabilizację, która jest mi teraz potrzebna.

Czy Anders Thomsen jest w stanie być zawodnikiem, który pociągnie Wybrzeże do awansu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×