Włókniarz wyciągnął trenera z kolejki do lekarza. Zabieg od ręki
Lech Kędziora, trener Włókniarza Częstochowa, doznał kontuzji zerwania ścięgna Achillesa. W szpitalu w Gdańsku usłyszał, że na zabieg musi poczekać trzy tygodnie. Prezes Włókniarza załatwił mu szybką operację w jednym z częstochowskich szpitali.
Dariusz Ostafiński
WP SportoweFakty
/ Adrian Skorupski
/ Na zdjęciu: Lech Kędziora
Lech Kędziora miał pecha. W trakcie ostatniego zgrupowania drużyny Włókniarza Częstochowa w Cetniewie, trener zerwał ścięgno Achillesa. - Grał z zawodnikami w piłkę, źle stanął i kłopot był gotowy - mówi prezes klubu Michał Świącik. - Swoją drogą cała sytuacja pokazuje ogromne zaangażowanie szkoleniowca w pracę.
Kędziora miał nadzieję zoperować zerwane ścięgno w szpitalu w Gdańsku, ale tam usłyszał, że pierwszy wolny termin będzie za trzy tygodnie. W tej sytuacji prezes Włókniarza zaprosił trenera do jednego z częstochowskim szpitali, gdzie zabieg wykonano od ręki. - Mamy tutaj żużlowych lekarzy, którzy szybko załatwili sprawę - chwali się Świącik. - Trener za dwa tygodnie będzie gotowy i mam nadzieję, że będzie skakał na naszej prezentacji.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>