Obcokrajowcy Stali Rzeszów zawiedli. Zabrakło im jazdy

W meczu 1. kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej, Stal Rzeszów przegrała z Euro Finannce Polonią Piła 42:47. O porażce gospodarzy zdecydowała słaba postawa Davey'a Watta. Średni występ zanotował także Dimitri Berge.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Tomasz Żentkowski (menedżer Euro Finannce Polonii Piła): To dla nas wymarzony początek sezonu. Bardzo się cieszę z tej wygranej. Szkoda, że Adrianowi Cyferowi przytrafił się upadek. To wybiło go z rytmu, bo trochę się poobijał. Daliśmy mu odpocząć w ostatnim biegu, wiedząc, że mamy wygrany mecz. Na szczęście z Adrianem jest wszystko w porządku. Teraz jesteśmy myślami już przy spotkaniu z Orłem Łódź. Oby wynik był taki sam.

Tomasz Gapiński (kapitan Euro Finannce Polonii Piła): Jestem bardzo zadowolony, bo te zawody były dla nas bardzo udane. W jednym wyścigu straciłem zwycięstwo na ostatnim łuku. Zwyciężyliśmy jednak na bardzo trudnym terenie. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi ze zwycięstwa.

Janusz Stachyra (trener Stali Rzeszów): W pierwszej lidze nie ma łatwych rywali. Wszystkie spotkania będą dla nas trudne. Wszyscy wiedzą, co nas napotykało. Jeszcze w środę do godziny 15 praktycznie nie było wiadomo, czy zgłaszamy drużynę. Polacy pojechali dzisiaj bardzo dobrze. Z kolei nasi stranieri jeżdżą na co dzień w Anglii. Skoro goście potrafili jechać na tym torze po czwartkowych obfitych opadach deszczu, to ja już więcej nie muszę się wypowiadać, bo mi nie wypada. Mogę tylko przeprosić kibiców. Będziemy jednak nadal pracować, aby taka sytuacja już się nie powtórzyła. Zabrakło nam niewiele, żeby przechylić szalę na naszą stronę.

Dawid Lampart (kapitan Stali Rzeszów): W jednym biegu próbowałem oszukać sędziego. Wyszło jak wyszło. Tor był ciężki, bo w Rzeszowie intensywnie padało od półtora dnia. W czwartek nawet sypał śnieg. Ja już spędziłem na naszym torze trochę czasu, więc wiem jak jechać. Stan toru nie był niczyją winą, bo pogoda zrobiła swoje. Naszym zagranicznym chłopakom jeszcze trzeba jazdy. Chyba tylko to zadecydowało. Reszta przyjechała i szło im dobrze. U nas tego zabrakło. Dobrze, że już objechaliśmy pierwszy mecz. Najciężej jest zacząć. Potem jak już idzie, to już poleci. Myślę, że pogoda na następne zawody będzie dużo lepsza, więc będziemy się ścigać.

ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Który z obcokrajowców Stali Rzeszów pojechał najsłabiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×