Sparta chciała uniknąć Stali w półfinale. Orzeł: Wrocławianie są trochę przygnębieni
Po wysokim pokonaniu Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa (51:39), Cash Broker Stal zapewniła sobie udział w play-off. W półfinale zespół z Gorzowa zmierzy się z Betardem Spartą. - Sparta nie chciała z nami jechać - zdradził Krzysztof Orzeł.
Iversen może pauzować nawet do 6 tygodni, co oznacza, że gorzowianie nie będą mogli liczyć na jego pomoc w decydujących spotkaniach sezonu. - Jesteśmy pełni smutku, że go zabraknie. Takie są właśnie play-off: można jechać cały sezon, a w decydującej części kogoś brakuje. W 2014 roku było podobnie, stosowaliśmy za Iversena zastępstwo zawodnika. Teraz niestety nie będziemy mogli skorzystać z tego przepisu - przyznał Orzeł.
Cash Broker Stal zakończyła rundę zasadniczą PGE Ekstraligi na 3. miejscu i w półfinale play-off gorzowianie zmierzą się z Betardem Spartą Wrocław. - Nie spodziewaliśmy się, że pojedziemy ze Spartą, bo byliśmy przekonani, że wrocławianie uporają się u siebie z Falubazem. Sport żużlowy płata jednak figle i Sparta przegrała ten mecz. Rozmawiałem z Krzysztofem Gałandziukiem, kierownikiem Sparty i powiedział, że wrocławianie są trochę przygnębieni, bo nie chcieli z nami jechać, Gorzów im nie pasuje, choć wynik spotkania w rundzie zasadniczej mówił co innego. Będziemy musieli zmierzyć się z piekielnie silną drużyną z Wrocławia - powiedział Krzysztof Orzeł.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużlaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>