Grand Prix powtarzanych startów. Pierwszy finał bez Polaków
Niewiele walki oglądaliśmy podczas Grand Prix Niemiec w Teterow. Najwięcej emocji wzbudzały... powtarzane starty. Polacy spisali się słabo. - Pojechałem jak dupa - przyznał Bartosz Zmarzlik.
Emocje podczas Grand Prix dziś takie, że w międzyczasie udało mi się przeczytać kilka książekpic.twitter.com/mz0E9fYuIl
— Wojciech Ogonowski (@ogonowskiw) 9 września 2017
W Teterow nie brakowało za to kontrowersji. Już przed startem do pierwszego wyścigu główną rolę postanowił odegrać... kamerzysta. Nie opuścił on toru, a sędzia Aleksander Latosiński puścił taśmę. W tej sytuacji Piotr Pawlicki został na starcie. - Nie miałem wyjścia. Mogłem go jedynie przejechać - przyznał przed kamerami Canal+.
LMAO #GermanSGP pic.twitter.com/Q7UhYBMfdO
— morrisdoe (@morrisdoe) 9 września 2017
Arbiter zarządził powtórkę, w której zobaczyliśmy Pawlickiego. Zdaniem Latosińskiego, w drugim podejściu Polak próbował ukraść start. Zakończyło się to przerwaniem rywalizacji i upomnieniem dla Pawlickiego. Na początku zawodów upomnienia za podobne manewry otrzymali też Maciej Janowski oraz Tai Woffinden. Brytyjczyk nie wytrzymał nerwowo i zatelefonował do Latosińskiego. Były mistrz świata miał spore zastrzeżenia do pracy arbitra, tłumacząc się, że stał nieruchomo na starcie.
- Co za żart! To był perfekcyjny start - pisał po pierwszym biegu Neil Middleditch, menedżer Poole Pirates. - Jestem zniszczony tym sędziowaniem - dodał Brytyjczyk po ostrzeżeniu dla Woffindena.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻWhat a joke perfect start wake up ref
— Neil Middleditch (@middlo57) 9 września 2017
I am totally gobsmacked with this ref
— Neil Middleditch (@middlo57) 9 września 2017
Sędzia dzisiejszego #GermanSGP jest równie słaby,jak te zawody.
— Kuba Sierakowski (@KubaSierak16) 9 września 2017
Middleditch nie wytrzymał też nerwowo po sytuacji z biegu numer sześć. W nim Bartosz Zmarzlik próbował zakładać Petera Kildemanda, ale zakończyło się to upadkiem Polaka. Arbiter wykluczył go z powtórki, co zdaniem Middleditcha było błędną decyzją. - Gdzie on zdobył licencję sędziego? - zastanawiał się brytyjski menedżer.
Where this ref get his license ?...lucky dip
— Neil Middleditch (@middlo57) 9 września 2017
Inaczej zajście Zmarzlik-Kildemand ocenił Peter Ljung. - W stu procentach prawidłowa decyzja. Miło zobaczyć, że ktoś mówi "nie" celowemu szukaniu kontaktu - stwierdził szwedzki żużlowiec.
100% correct nice to see someone say no to looking for contact to get restart o exclusion
— Peter Ljung#36 (@LjungPeter) 9 września 2017
Fatalnie w sobotnich zawodach spisywał się Pawlicki. Polak, który nie może być pewny utrzymania w SGP, był niezwykle wolny i nawet po wygranych startach gubił punkty na trasie.
Piter Pawlicki and his bikes today #GermanSGP pic.twitter.com/MjrL2PnpZq
— morrisdoe (@morrisdoe) 9 września 2017
Z wyścigu jedenastego wykluczony został Janowski. Reprezentant Polski po raz drugi, zdaniem sędziego, próbował ukraść start. Zgodnie z regulaminem, został za to ukarany. Po raz kolejny skomentował to Middleditch. - Możecie się zgodzić lub nie, ale jak dotkniesz taśmy to jesteś wykluczony. Mogę się z tym pogodzić, ale te przepisy teraz są do bani. Może jestem na to za stary - napisał menedżer drużyny z Poole.
Agree or disagree touch the tapes your out I can live with that but that rule sucks maybe I'm too old school
— Neil Middleditch (@middlo57) 9 września 2017
Dla Janowskiego było to kolejne wykluczenie za próbę oszukiwania na starcie. Podobne przewinienie popełnił podczas niedawnego półfinału PGE Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Cash Broker Stalą Gorzów. Polak miał też wpadkę na starcie podczas meczu ligi szwedzkiej w ubiegłym tygodniu.
Co za seria... GP Gorzów, WROGOR, Dackarna-Smederna, IMŚJ w Gustrow i #GermanSGP #antyreklama
— Mikołaj Majchrzak (@Mi_Majchrzak) 9 września 2017
Problemy polskiego żużlowca sprawiły, że maleją szanse Janowskiego na zdobycie tytułu mistrzowskiego w tym roku. Jeszcze przed Grand Prix Polski w Gorzowie zawodnik z Wrocławia był liderem klasyfikacji generalnej SGP. Po turnieju w Teterow do prowadzącego Jasona Doyle'a traci aż 13 punktów.
That's Janowski out of the title race #GermanSGP
— Rob Price (@SaintRobinho86) 9 września 2017
Zmalały też szanse Zmarzlika na medal IMŚ. Polak zdobył w Grand Prix Niemiec jedynie 2 punkty i oddalił się od podium klasyfikacji generalnej SGP. - Pojechałem jak dupa - przyznał przed kamerami Canal+.
Zmarzlik: Pojechałem jak dupa. #GermanSGP Nie sposób się nie podpisać pod tymi słowami
— Maciej Brzeziński (@MaBrzezinski) 9 września 2017
W drugim biegu półfinałowym doszło do wykluczenia Fredrika Lindgrena. Szwed na wejściu w drugi łuk trafił w tylne koło Patryka Dudka, co wytrąciło go z rytmu jazdy i zakończyło się jego upadkiem. Część ekspertów sugerowała jednak, że wykluczenie należało się Matejowi Zagarowi, bo Słoweniec jadąc przed Dudkiem i Lindgrenem nagle zmienił tor jazdy. - Zła decyzja sędziego - skomentował Nicolai Klindt.
wrong call excluding fred.
— Nicolai Klindt (@nklindt) 9 września 2017
W wielkim finale najlepszy okazał się Zagar. Podium uzupełnili Vaculik oraz Doyle. Po raz pierwszy w tym sezonie w decydującym wyścigu w SGP nie oglądaliśmy reprezentanta Polski.
Congrats to #GermanSGP winner @MatejZagar55
— SpeedwayGP (@SpeedwayGP) 9 września 2017
Matej Zagar
@martinvaculik54
@Jasondoyle43
@Chris_Holder23 pic.twitter.com/zQ976fVabm
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>