Stal Rzeszów wykorzystuje hasło z kampanii Donalda Trumpa. Czapeczki też będą

Dariusz Ostafiński 03 Stycznia 2018, 16:15

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Greg Hancock.

Dlaczego "Make Stal Rzeszów Great Again" (Uczyńmy Stal znowu wielką)?. - Może dlatego, że z prezydentem Donaldem Trumpem jestem na ty - zdradza nam Ireneusz Nawrocki, właściciel Stali Rzeszów. - Bodaj piętnaście lat temu byłem na zamkniętej, biznesowej kolacji w niemieckim Koln. Był tam również Trump. Wtedy się poznaliśmy i mówiliśmy do siebie po imieniu.

• Ireneusz Nawrocki: Pierwszego miliona nie ukradłem, a za baraż płaciłem 200 euro ekstra premii (wywiad)

W Stali mówią jednak, że nie byłoby haseł z amerykańskiej polityki, gdyby nie obecność Grega Hancocka w klubie. Amerykański mistrz (w listopadzie podpisał ze Stalą 3-letni kontrakt), słysząc o pomyśle wykorzystania przez klub sloganu Trumpa, tylko się uśmiechnął. Swoich preferencji wyborczych nie zdradza. Zastrzegł, że raczej stara się trzymać z dala od polityki. Nie ma jednak nic przeciwko temu, żeby Stal znowu była wielka. Potwierdzeniem siły ma być oczywiście awans do Nice 1.LŻ.

Nawrocki zapowiada marketingową ofensywę klubu. Nawiązanie do Trumpa jest początkiem akcji. - Za chwilę pojawią się monety, talary i dukaty, którymi będzie można płacić na stadionie. Między innymi za gastronomię. Ciekawych pomysłów nam na pewno nie zabraknie - kończy właściciel klubu.

Follow @ostafinski

ZOBACZ WIDEO Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne