Get Well - Sparta: Po co Toruń robił te transfery? Korzyści z tego niewiele, ale na szczęście Holder jedzie swoje (noty)

Słabe transfery zrobił Get Well tej zimy. Liderzy zawodzą, są powolni jak ketchup. Holta robi punkty, ale pozbawia ich swoich kolegów. Na szczęście Holder przypomniał sobie, że kiedyś był mistrzem świata. W Sparcie tylko dwóch trzymało poziom.

Bartłomiej Ruta
Bartłomiej Ruta
Chris Holder podpisuje autografy przed rundą GP WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Chris Holder podpisuje autografy przed rundą GP

Noty dla zawodników Get Well Toruń:

Niels Kristian Iversen  2. Zaledwie trzy punkty Duńczyka, który miał być jednym z liderów Get Well. Niestety Iversen jechał bardzo słabo, co skutkowało zmianą w trzecim starcie na Jacka Holdera. Jego ostatni występ już o niebo lepszy, ale nadal to nie ten Iversen, który zachwycał swoją jazdą w czasie startów w Stali Gorzów.

Paweł Przedpełski 5. To chyba najlepszy występ wychowanka Get Well od czasu ukończenia wieku juniora. Przedpełski był na torze zadziorny i szybki. Tego właśnie oczekują od niego fani i menadżer Frątczak. W sytuacji, kiedy pod formą jest Iversen, nie zdziwi nas, jeśli w kolejnym spotkaniu to Przedpełski pojedzie jako prowadzący parę.

Jason Doyle 3. Czyżby to skutki upadku podczas meczu w Gorzowie spowodowały, że aktualny mistrz świata pojechał średnie spotkanie? Pierwsze dwa wyścigi bardzo słabe. Ledwie obronił punkty przed Fricke, bez polotu pojechał też w swoim pierwszym biegu, kiedy za plecami przywiózł fatalnego Lebiediewa. Drugi nowy nabytek Get Well, który zawodzi. Panie Doyle - przypominamy - pan jest mistrzem świata!

Chris Holder 5. Długo kazał na siebie czekać, ale kiedy w końcu się pojawił, rozwalił system. Wszedł w mecz tak jak przed laty jego przyjaciel Darcy Ward w Gorzowie. Wtedy Ward z problemami dotarł z Anglii do Polski i zaliczył kapitalny występ. Również Holder wyglądał tak, jakby nie zdążył po locie umyć rąk, a na torze zamiatał rywalami jak za najlepszych lat. Takiego Holdera chcemy oglądać!

Rune Holta 5-. Panie Holta! To są zawody drużynowe! Musimy to przypomnieć Norwegowi z polskim paszportem, bo chyba nie bardzo o tym pamięta. Najpierw perfidnie wywiózł pod bandę Kaczmarka, a w ostatnim wyścigu wieczoru przyblokował Holdera. Holtę broni jednak świetny wynik na torze i fakt, że do mety nie dotarł ani razu na trzeciej bądź czwartej pozycji.

Marcin Kościelski 2. Zanotował groźnie wyglądający upadek, ale przed nim prezentował się przyzwoicie. Zdobył punkt w biegu młodzieżowym i to dla niego najważniejsze.

Daniel Kaczmarek 3. Taka nota, jaka zdobycz punktowa. Kaczmarek nadal nie odnalazł siebie sprzed zamiany Leszna na Toruń. Pojechał przyzwoicie, ale bez błysku. Daleko mu do juniorów takich jak Woryna czy Smektała.

Jack Holder 1. Wystartował tylko raz i wyglądał gorzej niż Wojdyło czy Kościelski. Tłumaczy go fakt, że wystartował w drugiej części zawodów, kiedy rywale byli już dobrze dopasowani do nawierzchni.

Noty dla zawodników Betard Sparta Wrocław:

Tai Woffinden 5. Robił co mógł i to głównie dzięki jego jeździe oraz Maxa Fricke Sparta przegrała zaledwie czterema punktami. Brytyjczyk jest w kapitalnej dyspozycji od początku sezonu, ale do wygranych drużyny potrzeba punktów kolegów. Zrobił masę roboty w biegach nominowanych, kiedy oba wygrał i podtrzymywał nadzieje zespołu na korzystny wynik.

Damian Dróżdż 1. Dostał tylko jedną okazję do startu, ale był w niej wolny jak lokomotywa ruszająca z peronu. Widać u niego brak jazdy. Dróżdż niestety zgodnie z przewidywaniami jest tylko plastronem w zespole wrocławskim.

Maciej Janowski 3. Kapitan tym razem zawiódł. Owszem w jego punktacji przytrafiło się dyskusyjne wykluczenie za sczepienie się motocyklem z Przedpełskim, ale nawet pomijając to, nie zachwycił. W najważniejszym biegu wieczoru zawiódł, choć miał realną szansę przyjechać za plecami Woffindena i uratować remis.

Andrzej Lebiediew 1. Gdzie się podział mistrz Europy sprzed roku? Ten zawodnik, który obecnie jeździ w barwach Sparty, w ogóle nie przypomina Lebiediewa z poprzednich lat. To już drugi jego sezon w PGE Ekstralidze i ciągle wydaje się, że nie pokazał pełni swoich możliwości. Obecnie Łotysz jest jak wielka dziura w kadrze swojego zespołu.

Vaclav Milik 2. Przed tygodniem na swoim torze jechał kapitalnie. Tym razem dobrze rozpoczął, ale później było już zimowe wejście na K2, czyli same nieudane próby. Milik ma być liderem i prowadzącym parę, ale to Maksym Drabik był pewniejszym punktem w tej dwójce od niego.

Maksym Drabik 4. Drabik kolejny mecz pojechał bez rewelacji. O ile w pierwszym spotkaniu przebudził się pod koniec, o tyle w Toruniu zaczął dobrze, ale później już było słabiej. Brakuje mu stabilizacji, ale to dopiero drugi mecz ligowy.

Patryk Wojdyło 2. Trzy zera na koncie młodzieżowca, ale cenne doświadczenia zebrane. Wojdyło, odstawał nawet od Kościelskiego i nadal czeka go sporo pracy.

Max Fricke 5. Słaby pierwszy wyścig, ale w kolejnych był już bardzo szybki. W pierwszym tegorocznym meczu miał problemy, ale widać, że już się z nimi uporał. Fricke był drugą armatą Rafała Dobruckiego obok Woffindena. Ponownie Fricke pokazał, że efektowna jazda nie jest mu obca. Wyścigi z jego udziałem dostarczały wielu emocji za sprawą mijanek na torze.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Chris Holder utrzyma wysoką formę przez cały sezon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×