Kapała pierwszy, Gollob najwybitniejszy, prestiż z czasem spadł, czyli Złoty Kask w pigułce
W czwartek w Pile odbędzie się turniej o Złoty Kask, będący finałem polskich eliminacji do cyklu Grand Prix 2019. Kto króluje w liczbach zawodów, których prestiż był z początku bardzo znaczący, a który mozolnie próbuje odbić się od dna?
... Złoty Kask to wciąż nie to samo, co w ubiegłym wieku. Ranga turnieju, uznawanego przez lata w Polsce za jeden z dwóch najważniejszych w corocznym kalendarzu, swego czasu mocno podupadła i przestała być przesadnie pożądanym trofeum. Wprowadzono eliminacje, rezygnując przy tym z odgórnego ustalania listy startowej, na której nigdy nie mogło zabraknąć wszystkich najlepszych żużlowców. Zaczęły się także pojawiać inne imprezy mistrzowskie, coraz większy nacisk zaczęto kłaść na rozgrywki ligowe i siłą rzeczy Złoty Kask zjechał na boczny tor.
Wprawdzie od kilku lat ponownie są to - tak jak przez pierwszych kilkanaście lat od momentu powstania w 1961 roku - eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata, to jednak wciąż daleko im do czasów, gdy droga po wygraną w ZK była bardziej wyboista od tej w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, a prawdziwą nobilitacją było otrzymanie w nagrodę kasku pomalowanego na złoty kolor, w którym można było startować przez cały następny rok we wszystkich zawodach w kraju.