Co stało się w niedzielę z torem w Daugavpils? Czy Lokomotiv dostanie karę za mecz z Wybrzeżem?
W niedzielę telewizja Polsat Sport pokazała mecz Lokomotiv Daugavpils – Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Spotkanie nie było najlepszą reklamą żużla. Zawodnicy mieli problemy z płynną jazdą po łotewskim torze. Co na to GKSŻ?
- Zacznijmy od tego, że Daugavpils jest miejscem, w którym nigdy nic niegodnego z kwestiach torowych się nie działo - mówi nam wiceprzewodniczący GKSŻ Zbigniew Fiałkowski. - Wszystko wyglądało zawsze perfekcyjnie. W niedzielę było inaczej, ale trudno nam się doszukiwać winy Lokomotivu - dodaje.
Dlaczego zatem obejrzeliśmy w niedzielę kiepskie widowisko? - Był upał. Temperatura była naprawdę wysoka, bo przekraczała 30 stopni. Gospodarze mieli olbrzymie problemy, żeby nadążyć z laniem wody. Tor za szybko przesychał i z tego powodu zawodnicy mieli na nim później problemy. Zgadza się, że w meczu były nieplanowane przerwy. Nie robiłbym jednak z tego powodu tragedii, bo kosmetyka wydłużała się maksymalnie o pięć minut. Lokomotiv nie dał sobie rady z pogodą, ale złych intencji nie mieli. Wykonywali wszystkie polecenia sędziego i komisarza - tłumaczy Fiałkowski.
Wiele wskazuje zatem na to, że Lokomotiv zostanie rozgrzeszony. Kary za niedzielny mecz ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk w tym przypadku trudno się raczej spodziewać. Co innego, gdyby na Łotwie problemy z torem zdarzały się wcześniej. Klub ma jednak dobrą opinię.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie! Zobacz na jakim etapie jest budowaPomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.