Grand Prix Szwecji: Polacy mogą odegrać się na Witkowskim. Wystarczy pokazać mistrzowską klasę (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek w kasku żółtym
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek w kasku żółtym
zdjęcie autora artykułu

Mamy najlepszą ligę na świecie, a na arenie międzynarodowej Polakom nie wiedzie się już tak dobrze. Dlatego Andrzej Witkowski nie boi się krytykować polskich żużlowców. W Grand Prix Szwecji będą oni mieć okazję, by pokazać mu jak bardzo się myli.

W tym artykule dowiesz się o:

Od wielu lat chwalimy się tym, że PGE Ekstraliga jest najlepszą ligą żużlową na świecie. To w Polsce zawody obserwują komplety publiczności, to my płacimy zawodnikom grube miliony za starty w naszym kraju, to my dysponujemy najlepszą infrastrukturą żużlową. Tyle, że to wszystko niekoniecznie przekłada się na dominację na arenie międzynarodowej.

Dość powiedzieć, że w długiej historii Indywidualnych Mistrzostw Świata, które od roku 1995 odbywają się jako Speedway Grand Prix, mieliśmy tylko dwóch złotych medalistów z Polski. W roku 1973 po najwyższy laur sięgnął Jerzy Szczakiel, w sezonie 2010 swój rozdział na kartach historii napisał Tomasz Gollob.

O ile w komunistycznych czasach mogliśmy narzekać na przepaść technologiczną, gorszy dostęp do zagranicznych obiektów, o tyle teraz jest inaczej. Nasze kluby szkolą z lepszym lub gorszym skutkiem, ale potrafimy seryjnie zdobywać złote medale IMŚJ. Maciej Janowski, Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik, czyli filary polskiej reprezentacji i uczestnicy SGP, sięgali po miano najlepszych juniorów na świecie. W seniorskim speedwayu nie potrafią (póki co) potwierdzić swojej dominacji.

Zauważył to niedawno Andrzej Witkowski. Honorowy prezes PZM oraz wiceprezydent FIM skrytykował postawę naszych jeźdźców. Zarzucił im brak determinacji, słabą odporność na stres i presję. Opinia Witkowskiego nie jest pozbawiona argumentów. Gdy Jason Doyle pragnął mistrzostwa świata, nie przeszkadzała mu poważnie połamana stopa i był w stanie kuśtykać do prezentacji o kulach. Gdy kontuzje dopadały Nickiego Pedersena, to Duńczyk potrafił zrezygnować z występów w polskiej lidze, byleby tylko być gotowym na walkę o mistrzostwo świata. Nawet jeśli te decyzje wywoływały złość u kibiców.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Witkowski w swojej analizie zapomniał o jednym. Tory. Te, na których odbywają się zawody SGP znacząco się różnią od tych jakie widzimy w polskiej lidze. Dość prawdopodobne, że niektóre z nich komisarze toru uznaliby za nieregulaminowe. Bo zbyt przyczepnie, bo za dużo wody. W mistrzostwach świata nikt jednak nie zarządzi dodatkowego równania, nikt nie ukarze organizatora zawodów. Trzeba jechać na tym, co jest. Tak jak chociażby ostatnio w Danii, gdzie preferowane były wewnętrzne pola startowe.

Dlatego też kiepskie wyniki Biało-Czerwonych w SGP nie są niespodzianką. Przez lata cykl mistrzowski w Polsce równał się Gollob. Gdy zabrakło Golloba, pojawiły się problemy. Janowski i spółką mają jednak okazję pokazać Witkowskiemu, że się myli. Już w najbliższą sobotę w Hallstavik czeka nas bowiem Grand Prix Szwecji. Odbędzie się na naturalnej nawierzchni, co powinno być atutem polskich żużlowców.

W dotychczasowych turniejach Dudek zgromadził 30 punktów, niewiele gorszy jest Janowski - 29. Trzeci w cyklu Emil Sajfutdinow ma na swoim koncie 34 "oczka". Rywalizacja o medale nie jest jeszcze zakończona. Aby je jednak zdobyć trzeba determinacji, woli walki i chęci zwycięstwa. Czyli tego wszystkiego, czego zdaniem Witkowskiego, brakuje polskim żużlowcom. Panowie, czas pokazać, że honorowy prezes PZM tkwi w błędzie!

Lista startowa Grand Prix Szwecji: 1. #108 Tai Woffinden (Wielka Brytania) 2. #45 Greg Hancock (USA) 3. #23 Chris Holder (Australia) 4. #71 Maciej Janowski (Polska) 5. #69 Jason Doyle (Australia) 6. #222 Artiom Łaguta (Rosja) 7. #16 Andreas Jonsson (Szwecja) 8. #95 Bartosz Zmarzlik (Polska) 9. #59 Przemysław Pawlicki (Polska) 10. #110 Nicki Pedersen (Dania) 11. #55 Matej Zagar (Słowenia) 12. #66 Fredrik Lindgren (Szwecja) 13. #89 Emil Sajfutdinow (Rosja) 14. #692 Patryk Dudek (Polska) 15. #111 Craig Cook (Wielka Brytania) 16. #54 Martin Vaculik (Słowacja)

17. #17 Oliver Berntzon (Szwecja) 18. #18 Kim Nilsson (Szwecja)

Bieg po biegu:

Bieg Pole A Pole B Pole C Pole D
1WoffindenHancockHolderJanowski
2DoyleJonssonŁagutaZmarzlik
3PedersenZagarPawlickiLindgren
4CookDudekVaculikSajfutdinow
5SajfutdinowWoffindenDoylePawlicki
6DudekPedersenHancockŁaguta
7ZagarCookJonssonHolder
8JanowskiZmarzlikLindgrenVaculik
9ŁagutaVaculikWoffindenZagar
10LindgrenDoyleCookHancock
11ZmarzlikPawlickiHolderDudek
12SajfutdinowJanowskiPedersenJonsson
13JonssonLindgrenDudekWoffinden
14HancockSajfutdinowZmarzlikZagar
15VaculikHolderPedersenDoyle
16PawlickiŁagutaJanowskiCook
17WoffindenZmarzlikCookPedersen
18PawlickiHancockJonssonVaculik
19HolderLindgrenSajfutdinowŁaguta
20DoyleDudekZagarJanowski
Źródło artykułu: