Kolejka w pigułce: Współczujemy Kuberze. Dobrucki wrzucił go na głęboką wodę (komentarz)
Dominik Kubera wraca dopiero na tor po utracie palca, a czeka go morderczy weekend. W sobotę pojedzie w Daugavpils, a potem będzie pędzić na półfinałowy mecz PGE Ekstraligi do Wrocławia. Oby wytrzymał takie obciążenie.
TU PACHNIE NIESPODZIANĄ. Car Gwarant Start Gniezno - ROW Rybnik. Przeczuwamy, że emocje w tej parze mogą zakończyć się już na pierwszym pojedynku. Jeśli gnieźnianie wygrają zbyt nisko albo co gorsza przegrają, to wszystko przed rewanżem będzie już jasne. ROW zaliczył świetną końcówkę sezonu zasadniczego i jeśli coś miałoby mu teraz przeszkodzić, to chyba tylko kontuzja Daniela Bewleya. Craig Cook i Artur Czaja nie dają gwarancji dobrej jazdy na wyjazdach, więc do łask wrócił Andriej Karpow. Ten, ostatni mecz odjechał 15 czerwca... w Gnieźnie, gdzie zdobył trzy punkty. Wielkich oczekiwań wobec tego zawodnika więc nie mamy.
OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Dominik Kubera. Junior leszczynian wrócił w poniedziałek do treningów, a teraz dostanie prawdziwy wycisk. W sobotę jedzie w DMEJ w Daugavpils, a dzień później w półfinale PGE Ekstraligi we Wrocławiu. Fogo Unię może cała sytuacja irytować - zwłaszcza, że na Łotwę nie jadą trener Rafał Dobrucki i Maksym Drabik. Pozostaje więc pytanie jak Kubera będzie czuł się w niedzielę. Jego postawa może być kluczowa dla losów całego spotkania. Jeśli będzie mocny jak przed kontuzją, to Sparta znajdzie się w opałach.
LICZBA KOLEJKI: 45. Tyle punktów we Wrocławiu zdobyła na początku tego sezonu Fogo Unia. Jeżeli w tę niedzielę powtórzy to osiągnięcie, to będzie miała powody do zadowolenia. Wówczas rewanż w Lesznie będzie już raczej tylko formalnością.
ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwanyKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>