Wysłali L-4, o Grand Prix, SEC i kadrze mogą pomarzyć. PZM chce zrobić porządek w reprezentacji
Czterech zawodników nie przyjechało na zgrupowanie kadry w Zakopanem. Krzysztof Kasprzak, Piotr Pawlicki, Maksym Drabik i Patryk Dudek wysłali L-4. PZM ma dość wymówek, ma też pomysł na ukaranie żużlowców.
Przypadek Kasprzaka skłonił żużlową centralę do spojrzenia krytycznym okiem także na pozostałych chorych czy kontuzjowanych zawodników. Od jednego z działaczy słyszymy, że bardzo dziwna jest też absencja Piotra Pawlickiego. Podejrzewa się, że nie przyjechał, bo powołania nie dostał jego starszy brat Przemysław Pawlicki.
Co z masowym L-4 na zgrupowaniu kadry?
Niewiele mówi się o absencji Patryka Dudka, a Maksym Drabik jest usprawiedliwiony. Faktycznie nabawił się urazu, gdyż zbyt szybko wrócił do treningów po wyjęciu drutów ze złamanej 3 lata temu nogi.
PZM nie zamierza weryfikować zwolnień. Każdy z zawodników z L-4 dostał jednak nakaz stawienia się w Zakopanem 7 lutego. W tym dniu mają być nagrania reklamówek dla GLS, sponsora kadry. Żużlowcy mają pozostać na zgrupowaniu do 8 lutego, bo wtedy organizowany jest dzień dla prasy.
Od najważniejszych osób w centrali słyszymy, że jeśli zawodnicy nie pojawią się na dwa dni w Zakopanem, to mogą zapomnieć nie tylko o kadrze, ale i o starcie w tegorocznych eliminacjach do Grand Prix i SEC. W tym roku nie zostaną do nich wyznaczeni.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.