Damian Stalkowski wrócił na tor. Na razie musi się oszczędzać

Damian Stalkowski wrócił na tor po kontuzji barku. Póki co junior Car Gwarant Startu Gniezno musi się oszczędzać. Na razie nie jest pewne, czy wystąpi w czwartkowym treningu punktowanym przeciwko truly.work Stali Gorzów.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Damian Stalkowski WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Damian Stalkowski
Przypomnijmy, że Damian Stalkowski zanotował upadek podczas trzeciego dnia treningów Car Gwarant Startu Gniezno na domowym torze. Na jednym z łuków mocno go przekręciło, nie opanował motocykla i upadł. Junior uderzył o tor lewym barkiem. Zderzenie na szczęście nie doprowadziło do poważniejszych obrażeń.

Czytaj także: Duża zmiana na stadionie w Gnieźnie. Kibice mogą mieć problem

Mimo braku złamań, Stalkowski musiał odbyć tygodniową przerwę, podczas której poddawany był zabiegom rehabilitacyjnym prowadzonym przez klubowego fizjoterapeutę Norberta Synorackiego. Młody zawodnik leczył uszkodzenie więzozrostu barkowo-obojczykowego.

W środę Damian Stalkowski wrócił do treningów i ponownie wyjechał na gnieźnieński tor. Od swojego opiekuna medycznego otrzymał jednak wskazówki, by na razie się oszczędzać. Jeżeli po środowych jazdach nie będzie odczuwał poważniejszego dyskomfortu, powinien pojechać w treningu punktowanym z truly.work Stalą Gorzów.

Czwartkowy mecz kontrolny czerwono-czarnych z ekstraligowcem został zaplanowany na godzinę 14:30. Nasz portal przeprowadzi relację live z tych zawodów.

Czytaj także: Inne teksty autorstwa Mateusza Domańskiego

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO: Jacek Gajewski zapowiada korekty w przygotowaniu toru na Stadionie Śląskim


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Damian Stalkowski będzie liderem formacji juniorskiej Car Gwarant Startu Gniezno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×