Świąteczny weekend w pigułce. Polskie gwiazdy pojadą o GP. ROW musi zdobyć zaufanie kibiców (komentarz)
W świąteczną sobotę finał Złotego Kasku, a w niedzielę mecz PGG ROW Rybnik - Orzeł Łódź. To najważniejsze zawody zbliżającego się weekendu. Szczególnie ciekawie będzie w Pile. Tam rozstrzygnie się walka o prawo startów w eliminacjach do Grand Prix.
Swoją drogą dobrze, że działacze zdecydowali się na rozdzielenie miejsc w kwalifikacjach na bazie wyników w Złotym Kasku. W ten sposób podniesie rangę tego turnieju. Żużlowcy przestali ten turniej zwyczajnie olewać.
Transferowy strzał w dziesiątkę TŻ Ostrovii. Niektórzy mówią o pomyłce truly.work Stali Gorzów. Czytaj więcej!
Tu pachnie niespodzianką. Z racji, że są to jednodniowe zawody, wcale nie będziemy zdziwienie, jeżeli ktoś wyskoczy niczym królik z kapelusza i zapewni sobie awans. Takich przypadków w ostatnich latach mieliśmy przecież co najmniej kilka. Teraz tym kimś mógłby być na przykład Bartosz Smektała. Zawodnik Fogo Unii Leszno to akurat już uznana marka, ale gdyby pokonał Macieja Janowskiego czy Patryka Dudka to moglibyśmy jak najbardziej mówić o niespodziance.
Od tego zawodnika dużo zależy. Przenieśmy się do Rybnika na mecz PGG ROW-u z Orłem Łódź. Podrażnieni po ostatniej porażce w Gnieźnie gospodarze będą chcieli za wszelką cenę wygrać. Nie będzie to jednak takie proste, jeżeli dalej cieniował będzie Linus Sundstroem. Miał być liderem, a w ostatnim meczu pojechał przecież fatalnie. Nie na takie zdobycze liczyli z jego strony rybniccy działacze. Szwed ma okazję do zrehabilitowania się. Kolejna taka wpadka może oznaczać utratę miejsca w składzie.
Liczba kolejki - 4. Tylu zawodników wywalczy przepustkę do eliminacji do cyklu Grand Prix. W finałowych zawodach w Pile jest więc o co się bić. Średnio do awansu potrzebnych jest 11-12 punktów.
Tu mogą polecieć iskry. W Rybniku pierwsze podejście do rozegrania meczu zakończyło się skandalem. Gospodarze chcieli jechać, ale nie bardzo kwapili się do tego goście wraz z jury zawodów. Atmosfera po tych wydarzeniach wzrosła jeszcze bardziej. Nie podlega wątpliwościom, że ROW za wszelką cenę w obecności swoich kibiców będzie chciał pokazać, że wszystkie analizy mówiące o ich potencjalnym awansie nie są nieuzasadnione. Bo przecież rybnicki kibic po ostatnim spotkaniu w Gnieźnie może mieć spore wątpliwości.
Czytaj także: Unia Tarnów nadal bez zastępstwa za Artura Mroczkę. Pod rozwagę warto wziąć dwa nazwiska
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>