Żużel. Jeżdżą na rowerach, rozmawiają o kontrakcie. Trener Cieślak namawia Lindgrena na Włókniarza
Trenera Marka Cieślaka i szwedzkiego żużlowca Fredrika Lindgrena łączy kolarska pasja. Przy okazji przejażdżek panowie rozmawiają o klubowych kontraktach. Cieślak namawia Lindgrena na pozostanie we Włókniarzu.
Szwed dopytuje Cieślaka, co z jego przyszłością. W odpowiedzi słyszy, że trener postąpi, jak zwykle, czyli wypełni obecnie obowiązujący kontrakt, a potem siądzie z prezesem do stołu i pogada o kolejnym sezonie. Rozmowa nie powinna być długa, bo prezes Michał Świącik zdradził nam, że nowa umowa dla szkoleniowca jest gotowa i czeka na jego podpis. W tej sytuacji możemy wrócić do Lindgrena, który prócz wyjaśnień słyszy, że on już teraz powinien rozmawiać z prezesem Włókniarza o nowej umowie.
Czytaj także: Kibice Włókniarza piszą do prezesa: Zatrzymaj Lindgrena
Lindgren przed złożeniem deklaracji wolałby wiedzieć, czy Cieślak nadal będzie trenerem Włókniarza, ale z drugiej strony szkoleniowiec zwraca mu uwagę, że nie ma na co czekać. Wiemy, że Cieślakowi, bez względu na to, jak potoczą się jego losy, bardzo zależy na tym, żeby w Częstochowie był dalej bardzo mocny zespół, a przecież Lindgren, choć obecnie przeżywa mały kryzys, wciąż pozostaje filarem drużyny.
Swoją drogą, ciekawe kogo jeszcze namawia Cieślak na Włókniarza w trakcie rowerowych przejażdżek. Wiadomo, że Matej Zagar i polscy seniorzy częstochowskiej drużyny także, od czasu do czasu, jadą z Cieślakiem na rowerowe wypady.
Czytaj także: Milion oficjalnie, a drugie tyle pod stołem
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>