Żużel. Zmarzlik ma dostać kasę z miasta. Radny Synowiec jest przeciwko
Prezydent Gorzowa publicznie obiecał Bartoszowi Zmarzlikowi wsparcie z miejskiej kasy. Chodzi o umowę ze środków na promocję miasta. - Lubię Stal, doceniam sukcesy Zmarzlika, ale zagłosuję przeciwko - mówi Jerzy Synowiec.
Prowizorium można się spodziewać w każdej chwili, natomiast w grudniu budżet na przyszły rok ma być dopięty. Po drodze propozycją prezydenta zajmą się radni. Najpewniej pomysł przejdzie, bo prezydent ma mocną grupę w radzie miasta. Właściwie, to musi przekonać dwóch, trzech radnych, żeby jego propozycja przeszła.
Czytaj także: Bjerre zostaje w GKM-ie. Podpisał kontrakt na 2 lata
Jerzy Synowiec, radny i były prezes Stali, jest przeciwko podpisywaniu umowy na promocję ze Zmarzlikiem. - Doceniam to, że zdobył tytuł, ale wydawanie wielkich pieniędzy z tego powodu mija się z celem. Piłkarski Stilon Gorzów nie dostaje dwustu tysięcy. Poza tym teza, że żużel jest dobrą promocją miasta, nie jest prawdziwa. Ja lubię żużel, ale prawdziwą promocją jest stworzenie w Gorzowie warunków do wygodnego życia. Potrzebne są inwestycje w infrastrukturę, zagospodarowanie bulwarów i okolic rzeki Warty - mówi nam Synowiec.
- Gdy idzie o dotowanie sportu, to wolałbym, żeby środki dawano na sport masowy, a nie wyczynowy. Dokładanie kasy pojedynczym zawodnikom, którzy mają bardzo dobre kontrakty, to nie jest coś, co mnie przekonuje - kwituje Synowiec.
Czytaj także: To już pewne. Ligowy żużel wraca do Rzeszowa
Follow @ostafinski
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.