Żużel. PGG ROW Rybnik zasłużył na nowy stadion. Prędko go jednak nie dostanie
Stadion, z którego korzysta PGG ROW Rybnik, lata świetności ma już za sobą. Od jego remontu minęło ponad 15 lat. "Rekinom" przydałby się nowy obiekt, ale w momencie, gdy samorządy zaciskają pasa nie ma na to żadnych szans.
Od tamtych wydarzeń minęło ponad 15 lat i w tym czasie na stadionie w Rybniku niewiele się zmieniło. Podczas gdy świat ruszył do przodu, w Toruniu czy Gorzowie doczekaliśmy się nowoczesnych obiektów z dachem, na Górnym Śląsku co najwyżej nieco bardziej wyblakłe są krzesełka. Zmieniono też system monitoringu, bo tego wymagały zmiany w prawie. Poza tym, wszystko wygląda tak samo.
Czytaj także: Drabik musi się liczyć z surową karą
W Rybniku przez ostatnie lata nikt nie myślał o powiększeniu trybuny krytej, o dobudowaniu dodatkowych miejsc, a przecież obiekt pękał w szwach. Gdy "Rekiny" walczyły o awans do PGE Ekstraligi, normą stał się komplet publiczności. To pokazuje, że miasto żyje żużlem i przy odpowiednich wynikach i właściwych cenach biletów, 10-tysięczny stadion jest za mały jak na potrzeby Rybnika.
Miasta na Śląsku muszą oddawać górniczym spółkom miliony, co jest konsekwencją niekorzystnego dla nich wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on, że niezgodne z przepisami jest pobieranie podatków od wyrobisk górniczych. Chociażby z tego powodu Rybnik zaplanował cięcia wydatków na sport, co również odczują żużlowcy "Rekinów" w roku 2020.
Dlatego rybniczanie najbliższy rok (lata?) spędzą w PGE Ekstralidze ze świadomością, że mają jeden z gorszych obiektów w stawce. Dość powiedzieć, że obiekt przy ul. Gliwickiej jako jedyny w tej klasie nie posiada miejsc numerowanych, co w XXI wieku stało się standardem. Klasą i poziomem od rybnickiego obiektu odstaje być może tylko ten z Lublina, ale na Lubelszczyźnie właśnie trwają prace związane z budową nowej areny. Na Śląsku o takich planach czy projektach mogą tylko o tym pomarzyć.
Czytaj także: PGG ROW ruszył ze sprzedażą karnetów w martwym okresie
W Rybniku, gdy już nadejdą lepsze czasy dla samorządów, też trzeba będzie pomyśleć o nowym stadionie. Modernizowanie obecnego będzie pozbawione sensu. Z co najmniej kilku względów. Sąsiedztwo z ruchliwą ul. Gliwicką powoduje, że rozbudowanie trybun z jednej strony jest niemożliwe. Niewiele da się też zrobić po przeciwnej stronie, po której w sąsiedztwie mamy z kolei stadion lekkoatletyczny.
Rybnik będzie musiał zatem pójść drogą Torunia czy Lublina i wybudować obiekt w kompletnie nowej lokalizacji. To rozwiązanie znacznie tańsze niż modernizowanie trupa. Tyle że na razie to melodia bardzo odległej przyszłości.
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>