Żużel. W Falubazie już pierwsza "kontuzja". Ucierpiał... trener

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Stelmet Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Piotr Żyto
Materiały prasowe / Stelmet Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Piotr Żyto
zdjęcie autora artykułu

Za Falubazem Zielona Góra kilka pierwszych sesji treningowych na domowym torze. I jest już pierwszy poszkodowany. To... trener Piotr Żyto.

- Nareszcie zaczęliśmy jeździć, to nas najbardziej cieszy. Co do reżimu sanitarnego: przed wejściem do parkingu wszystkim zmierzono temperaturę, nosiliśmy maseczki, był reżim. Moi zawodnicy to poważni ludzie, potrafią się dostosować do sytuacji - powiedział trener Piotr Żyto.

Jego zawodnicy - niemal w komplecie - od soboty trenują na domowym torze. Z żużlowców Falubazu Zielona Góra nikomu - odpukać - nie wydarzyła się żadna krzywda, czego nie można powiedzieć o samym szkoleniowcu.

- Trochę "zjarało" mnie słonko. Przez dwa dni chodziłem bez czapki i teraz muszę cierpieć. To jedyna kontuzja w zespole - zażartował Piotr Żyto, na twarzy opalony jak po udanych wakacjach na ciepłych wyspach.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump

Mówiąc już zupełnie serio - Falubaz Zielona Góra w najbliższych dniach praktycznie nie będzie schodził ze swojego toru. Podzieleni na dwie grupy żużlowcy będą trenować każdego dnia (jednego trening jednej grupy, drugiego drugiej grupy).

Mnóstwo jazdy ma sprawić, że zielonogórzanie nie odczują braku możliwości sprawdzenia swojej siły na tle rywali. Przypomnijmy, że przed nowym sezonem PGE Ekstraligi kluby nie mogą organizować sparingów.

- To problem wszystkich drużyn, nie jesteśmy wyjątkiem. W drużynie mam zawodników ze światowej czołówki, trzech uczestników cyklu Grand Prix. Gdy dotrą się między sobą, w Rybniku chyba nie będą mieć problemów - stwierdził Żyto.

Zobacz też: Żużel. Co piszczy w Moje Bermudy Stali Gorzów? Prezes Marek Grzyb odpowie na nasze pytania Żużel. Rozwiązanie sprawy Drabika po wakacjach? Trybunał mówi o grze na czas

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
Gnoiciel lubelskich przyglupow
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zyto pewnie juz kopie dziury jak to nam sasiedzi dokuczali, ze mamy paluchostrade niegdy, to zobaczycie teraz tor w ZIelonej:D  
avatar
speed01
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Donosiciel kontuzjowany. Smuteczek.  
avatar
krakowska49
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mądrala wirusowy z zielonej dziury.  
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Przez tą pseudo epidemię żużlowcy pojadą bez rozjeżdżenia i sparingów. Ciekawe ilu z nich połamie się albo straci życie z powodu medialnej epidemii, której w Polsce nie było.  
avatar
yes
2.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdjął czapkę i kontuzja.  Żużlowcy nawet latem, po ciemku i w pomieszczeniach siedzą w czapkach. U nich czapka to zdrowie, umowy i pieniądze ;)