W tym artykule dowiesz się o:
Spoglądając w tabelę przed wtorkowym spotkaniem nie można było mieć wątpliwości. Lejonen Gislaved było zdecydowanym faworytem spotkania z Piraterną Motala. Nawet widząc składy i brak wśród gospodarzy takich zawodników, jak m.in. Rohan Tungate, Nicolai Klindt czy Kacper Woryna można była zakładać zwycięstwo tej ekipy. Tak też się stało. Lejonen pewnie wygrało 61:29, a drugi garnitur zespołu poprowadzony przez Roberta Lamberta pokazał, że drzemie w nim duży potencjał.
Jednak nie tylko Brytyjczyk spisał się bardzo dobrze w tym spotkaniu. Mocno go wspierali Linus Ekloef, Rene Bach, Mathias Thoernblom i Adrian Gała. Szczególnie warto docenić solidny występ Gały, który w obecnym sezonie prezentował różną formę. Jednakże wtorkowe popołudniu okazało się dla niego bardzo dobre, ponieważ zdobył 8 punktów i bonus. Polak jedynie zawiódł w swoim pierwszym występie, kiedy to przyjechał ostatni. Natomiast w kolejnych startach nie oglądał już plecy rywali.
W drużynie gości kompletnie zawiódł Jonas Davidsson. Doświadczony Szwed w tym sezonie był prawdziwym liderem swojego zespołu i bardzo często ocierał się o doskonałe występy. Jednak mecz z Lejonen był fatalny w jego wykonaniu. Davidsson zdobył zaledwie 5 punktów, co jest wynikiem dużo poniżej jego możliwości. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż zaledwie raz pokonał kogoś innego niż kolegę ze swojego zespołu. Punktacja:
Lejonen Gislaved - 61 pkt 9. Robert Lambert - 13 (2,3,3,2,3) 10. Mathias Thoernblom - 9+2 (1*,2*,-,3,3) 11. Adrian Gała - 8+1 (0,3,2*,3,-) 12. Linus Ekloef - 11+1 (3,2*,3,-,3) 13. Rene Bach - 11+1 (3,3,2,2*,1) 14. Casper Henriksson - 6+3 (1,-,1*,2*,2*) 15. William Bjoerling - 3+1 (0,1,0,2*)
Piraterna Motala - 29 pkt 1. Jonas Seifert-Salk - 8 (3,1,3,1,0) 2. Henrik Bergstroem - 0 (0,0,-,0,0) 3. Thomas Joergensen - 10+1 (1*,2,2,3,2) 4. Tim Soerensen - 3+1 (2,1*,0,0,0,0) 5. Jonas Davidsson - 5 (2,1,1,1) 6. Rasmus Broberg - 3 (0,0,0,1,1,1)
Bieg po biegu: 1. (65,80) Seifert-Salk, Lambert, Thoernblom, Bergstroem - 3:3 - (3:3) 2. (65,60) Ekloef, Soerensen, Joergensen, Gała - 3:3 - (6:6) 3. (65,20) Bach, Davidsson, Henriksson, Broberg - 4:2 - (10:8) 4. (64,80) Gała, Ekloef, Seifert-Salk, Bergstroem - 5:1 - (15:9) 5. (65,30) Bach, Joergensen, Soerensen, Bjoerling - 3:3 - (18:12) 6. (64,00) Lambert, Thoernblom, Davidsson, Broberg - 5:1 - (23:13) 7. (65,40) Seifert-Salk, Bach, Henriksson, Soerensen - 3:3 - (26:16) 8. (64,40) Lambert, Joergensen, Bjoerling, Soerensen - 4:2 - (30:18) 9. (65,10) Ekloef, Gała, Davidsson, Broberg - 5:1 - (35:19) 10. (65,20) Thoernblom, Bach, Seifert-Salk, Soerensen - 5:1 - (40:20) 11. (64,40) Joergensen, Lambert, Broberg, Bjoerling - 2:4 - (42:24) 12. (65,30) Gała, Henriksson, Davidsson, Bergstroem - 5:1 - (47:25) 13. (64,50) Thoernblom, Henriksson, Broberg, Bergstroem - 5:1 - (52:26) 14. (65,90) Ekloef, Bjoerling, Broberg, Soerensen - 5:1 - (57:27) 15. (64,60) Lambert, Joergensen, Bach, Seifert-Salk - 4:2 - (61:29)
Zobacz także: Poważne zmiany w RM Solar Falubazie Zobacz także: Juniorzy Motory zawodzą
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulcow. GKM oprze skład na Duńczykach? Prezesi największym złem Ekstraligi?
Czy Adrian Gała ma potencjał, aby regularnie startować na poziomie PGE Ekstraligi? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
