Żużel. Dwie twarze Miedzińskiego i problem z Musialakiem. Kolejny mecz w Lesznie niczego nie wyjaśni?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
zdjęcie autora artykułu

eWinner Apator zdobył 39 punktów we Wrocławiu, ale słabo wypadł Adrian Miedziński. Torunianie muszą się zastanowić czy wychowanek, który w dwóch meczach pokazał dwie różne twarze, powinien otrzymać kolejną szansę. W odwodzie jest Tobiasz Musielak.

Adrian Miedziński po domowym meczu z Marwis.pl Falubazem był nazywany jednym z bohaterów, bo zdobył dziewięć punktów i bonus. We Wrocławiu w dwóch biegach wywalczył zaledwie punkt i trudno powiedzieć, jaka jest jego realna wartość.

Teraz przed torunianami mecz w Lesznie i ważne pytanie: jechać takim samym składem czy w końcu sprawdzić Tobiasza Musielaka? - Od początku uważam, że należy zdecydować się na jedną opcję i być konsekwentnym - mówi nam Jacek Gajewski, były menedżer klubu z Motoareny.

- Mieszanie sprawi, że ani jeden, ani drugi zawodnik nie zbuduje formy i nie będzie przydatny dla drużyny. To nie są tylko moje przypuszczenia, bo ostatnie przypadki pokazują, że takie historie nigdy nie kończą się dobrze. Wystarczy przywołać ubiegły rok i Motor Lublin, w którym startowali Paweł Miesiąc i Jakub Jamróg. Ciągłe zmiany i niepewność nie pomogły ani jednemu, ani drugiemu - przypomina Gajewski.

Jaką rade ma były menedżer dla torunian? - Jeśli Apator ma ochotę sprawdzić Tobiasza Musielaka, to nie powinien go wstawiać do składu tylko na mecz w Lesznie. To byłoby działanie na zasadzie "pokażemy ci, że się nie nadajesz na Ekstraligę". Przecież on może wyjechać, trafić dwa trudne biegi z mało korzystnych pól i co wtedy? - zauważa Gajewski.

- Jeśli Musielak ma pojechać, to powinien wskoczyć do składu na mecz w Lesznie i niezależnie od wyniku wystąpić później na Motoarenie z GKM-em Grudziądz. Po czwartej kolejce powinna zostać dokonana ocena, a na jej podstawie podjęta ostateczna decyzja. Jeszcze raz powtarzam, że na dłuższą metę taki układ nie pomoże żadnemu z zawodników - podsumowuje nasz ekspert.

Zobacz także: Termiński komentuje mecz we Wrocławiu Protasiewicz zabrał głos po upadku

ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika - żużlowe złote dziecko

Źródło artykułu:
Czy Tobiasz Musielak powinien otrzymać szansę w dwóch najbliższych meczach eWinner Apatora Toruń?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
sed18
11.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do tego wyboru to jest przekonywujący, natomiast fatalnie p.Gajewski ocenił upadek Miedzińskiego w meczu z Falubazem. Proponuję zapoznać się z ocena tej sytuacji przez p.Dołomisiewicza- diam Czytaj całość
avatar
RECON_1
11.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musielak z leszna wiec teoretycznie powinien tam pojechac lepiej niz miedziak,a zonglowac za mocno tez nie ma.co bo zadnemu sie to nie przysluzy.  
avatar
Terolo
10.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Musielak wydaje się stabilniejszy jest tez młody dac mu szanse jak się spisze zostaje Miedziak ile to już razy jechał lipę ciągłe upadki itd 1 liga jest dla niego  
avatar
rose.yeah.bunnyXD
10.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no wg mnie nalezaloby na kogos postawic...i dac komus juz wolna reke zeby sobie mogl rozmawiac z inna druzyna.MYsle ze spokojnie i pierwszy i drugi zawodnik spokojnie znajda zatrudnienie. To ci Czytaj całość
avatar
real_M
10.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Musielak jest dobry na pierwszą ligę , w Miedziaku jest nadzieja że jak poukłada klocki to stać go na 8-10 pkt w każdym meczu ,nawet wyjazdowym. Może czas żeby pożegnać się z Kowalikiem??