Żużel. Włókniarz nie wykorzystał Jonasa Jeppesena. Czy Piotr Świderski popełnił błąd, że odsunął Duńczyka?

Tylko w trzech biegach w meczu Eltrox Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno wystartował Jonas Jeppesen. Wydawało się jednak, że to właśnie 23-letni Duńczyk, zaraz po Leonie Madsenie, po stronie gospodarzy prezentował się najlepiej.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Jonas Jeppesen przed Piotrem Pawlickim WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen przed Piotrem Pawlickim
W hicie 2. kolejki PGE Ekstraligi Eltrox Włókniarz Częstochowa przegrał na swoim torze z Fogo Unią Leszno 41:49, mimo że po pierwszej serii to gospodarze znajdowali się na prowadzeniu 16:8. Goście jednak nie poddali się i zaczęli skracać dystans do swoich rywali. Po 10 biegach podopieczni Piotra Barona doprowadzili do remisu, a przed wyścigami nominowanymi wypracowali już sześć punktów zaliczki.

- Oglądałem to spotkanie z zapartym tchem. Mecz w Częstochowie pokazał, że zespół z Leszna był prawdziwym zespołem. Gdy jechali z Gorzowem na swoim torze, to nie byli jeszcze tak zgrani - mówił w Magazynie PGE Ekstraligi w Eleven Sports Ryszard Dołomisiewicz.

- Zespół częstochowski bardzo pewnie poczuł się na początku zawodów. Do połowy mieli inicjatywę po swojej stronie, jednak potem pewien moment przespali. Leszczynianie cały czas pracowali, zjeżdżali z toru i przekazywali sobie informacje i cały czas poprawiali. Przede wszystkim zwracali uwagę jeden na drugiego. W jakiś sposób próbowali się też windować. To zaowocowało tym, że po połowie meczu Unia zrobiła przewagę i praktycznie do biegów nominowanych mieli już taką przewagę, że w nich mogli teoretycznie jechać spacerkiem - dodawał Dołomisiewicz.

ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika - żużlowe złote dziecko

Tylko trzy szanse od trenera Piotra Świderskiego otrzymał Jonas Jeppesen. 23-latek, podobnie jak Leon Madsen, pozostawił po sobie dobre wrażenie, jednak w drugiej części zawodów okazji do jazdy nie dostał. W większej liczbie biegów wystartowali za to Bartosz SmektałaKacper Woryna i Fredrik Lindgren, którzy tego dnia nie zachwycali.

- Myślę, że zadecydował brak reputacji. Jonas Jeppesen prezentował się zdecydowanie najlepiej z tej drugiej linii częstochowskiej. W pierwszym biegu bardzo ładnie powalczył z Jasonem Doylem, w drugim biegu pokonał Piotra Pawlickiego, który później "kroił" wszystkich częstochowian w drugiej fazie meczu. W trzecim swoim starcie rzeczywiście przyjechał ostatni, ale przegrał z Emilem Sajfutdinowem i Januszem Kołodziejem, a to żadna ujma - komentował Marcin Kuźbicki.

Zobacz także:
- Cegielski mówi o błędzie, jaki popełnili zawodnicy Włókniarza. To mogło zadecydować o porażce
Zawodnicy Kolejarza pojadą w eliminacjach do SEC. Menadżer klubu spokojny o formę swoich podopiecznych

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Włókniarz popełnił błąd, że nie dał więcej szans Jonasowi Jeppesenowi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×