PGNiG Superliga Kobiet. Start chce zepsuć święto Zagłębiu
Już w piątek Zagłębie Lubin może zapewnić sobie mistrzostwo Polski. Drużynie z województwa dolnośląskiego krwi chce napsuć Start Elbląg, który w tym sezonie już pokazywał, że potrafi skutecznie rywalizować z kandydatem do złota.
Zagłębie zmierzy się z szóstym w tabeli EKS Startem Elbląg. - Jedziemy z takim nastawieniem, żeby ten mecz wygrać. Wiemy, że zespół z Lubina może cieszyć się ze złotego medalu, ale ja i cały zespół chcemy, by to się jeszcze nie wydarzyło. Mimo iż różnica między nami w tabeli jest spora, to te mecze były wyrównane. Dwa razy zremisowałyśmy. Chciałybyśmy sprawić niespodziankę - powiedziała Joanna Waga, zawodniczka klubu z Elbląga.
Wtóruje jej Andrzej Niewrzawa. - Jedziemy po to, by walczyć o trzy punkty, chociaż zdajemy sobie sprawę, jaka jest to waga meczu dla Zagłębia. My też mamy swoje cele i miejsca w tabeli, o które walczymy, choć są to diametralnie różne lokaty niż w przypadku Zagłębia. Każdy zespół będzie realizować swoją politykę, by uzyskać swój cel - zauważył trener.
- My chcemy dogonić zespół z Koszalina, choć nie będzie łatwo, musimy też przypilnować szóstego miejsca. Wiemy, że Zagłębie walczy o coś innego, mamy świadomość o co. Znając prezesa Kuleszę, szampany będą się mroziły i nie jest to dziwne, bo zespół ten zasłużył na to, by tę niespodziankę trzymać w magazynie. My jednak walczymy o swoje - dodał Niewrzawa.
Początek meczu w Lubinie w piątek, 7 maja o godzinie 17:00
Czytaj także:
Zagłębie dopełni formalności?
KPR Gminy Kobierzyce chce pójść za ciosem