Żużel. Tylko Przedpełski miał sposób na Zmarzlika. "Musiałeś mnie tu słyszeć!"
W piątkowym meczu Moje Bermudy Stali Gorzów z eWinner Apatorem Toruń (50:40) tylko Paweł Przedpełski potrafił wygrać z Bartoszem Zmarzlikiem. Panowie na torze spotkali się dwukrotnie i w obu przypadkach górą był torunianin.
Jednostronnego widowiska na korzyść Moje Bermudy Stali Gorzów jednak nie było, choć końcowy wynik może tego nie pokazywać. eWinner Apator Toruń naprawdę dzielnie stawiał czoła rywalom z dwukrotnym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikem w składzie. Lider Stali tego dnia miał swoje problemy. Jak zdradził w mix zone na antenie Eleven Sports, dopiero trzeci motocykl pracował w oczekiwany przez niego sposób.
Na drugim krześle obok Zmarzlika w pomeczowej mix zone zasiadł Paweł Przedpełski, który jako jedyny tego dnia zdołał wygrać z mistrzem i to dwukrotnie. Panowie ucięli sobie ciekawą i przyjemną pogawędkę oglądając powtórki wyścigów ze swoim udziałem.
Jest dobrze, może być jeszcze lepiej. Jakub Miśkowiak mówi, nad czym musi jeszcze pracować- Wstrzelił się, wstrzelił - mówił Bartosz Zmarzlik spoglądając na obrazek ze startu 6. biegu. Wówczas po jego lewej stronie na pierwszym polu startowym stał właśnie Przedpełski. - Ale się nie ruszyłem... O, udało się! - ripostował torunianin również zerkając na ekran, na którym wyświetlano powtórkę.
Prowadząca studio Marcelina Rutkowska dopytywała Pawła Przedpełskiego o jego problemy z 9. biegu czy kwestię pozostawienia dobrego wrażenia przez toruński zespół w Gorzowie, lecz w tle w dalszym ciągu pokazywano migawki z rywalizacji Zmarzlik - Przedpełski. W pewnym momencie mistrz świata wtrącił się, obserwując to, co jest wyświetlane na monitorze. - Musiałeś mnie tu słyszeć - powiedział, odnosząc się do chwili, w której podążał tuż za tylnym kołem Przedpełskiego.
- Przed Bartkiem trzeba jechać bardzo konsekwentnie, bo go słychać wszędzie - odparł torunianin. - Wtedy jest tylko w głowie "ok, dobra, jadę prostą linią swoje", bo zaraz jak zacznie się go blokować to... - i w tym miejscu Paweł Przedpełski urwał swoją wypowiedź, ale zapewne chodziło mu o to, że wówczas Zmarzlika trudno jest upilnować. Poproszony o to, by kontynuował, z rozbrajającą szczerością stwierdził: - Chyba już się wyczerpałem.
Mecz zakończył się wygraną gorzowian 50:40. Bartosz Zmarzlik w pięciu startach zdobył 13 punktów, natomiast Paweł Przedpełski w takiej samej liczbie biegów wywalczył 9 "oczek".
Zobacz także:
-> Stal wróciła na fotel lidera, ale na jak długo? Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
-> Gorzowscy kibice upamiętnili Marcina Szarejkę i Krystiana Rempałę
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>