Żużel. Janusz Ślączka wyjaśnia, dlaczego postawił na Kasprzaka. Trener zapowiada też, że da mu kolejną szansę!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
zdjęcie autora artykułu

ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz wysoko przegrał we Wrocławiu z Betard Spartą 27:63. Słabo wypadł Krzysztof Kasprzak, który wrócił do składu po trzech meczach pauzy. Janusz Ślączka wyjaśnił przyczyny takiej decyzji.

- Chciałem, by Krzysztof dostał szansę. Za tydzień mamy bardzo ważny mecz i chciałem wiedzieć, kto w jakiej jest dyspozycji - powiedział trener ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz w mix zone na antenie Eleven Sports 1. - Wiadomo, że drużyna z Wrocławia jest bardzo mocna. Chciałem mieć jakieś porównanie - uzupełnił szkoleniowiec ekipy z Grudziądza.

Ten ważny mecz, o którym wspomniał Janusz Ślączka to domowa rywalizacja GKM-u z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra. Spotkanie to zaplanowane zostało na 13 czerwca. Biorąc pod uwagę to, że obie drużyny walczą o utrzymanie w PGE Ekstralidze, ich bezpośrednie starcie może okazać się kluczowe dla realizacji tego celu.

Jak się okazuje, mimo że Krzysztof Kasprzak na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu wyraźnie odstawał (zdobył tylko punkt z bonusem), nie został przez szkoleniowca definitywnie skreślony.

ZOBACZ WIDEO Pawlicki mówi o rywalizacji ze Zmarzlikiem, nagonce na niego i ostrej jeździe

- Na pewno będę chciał dać Krzysztofowi szansę - zapowiedział Janusz Ślączka. - On trenuje, przygotowuje się, ale ma problem z silnikami. Nie są one najszybsze. To jest główny powód jego słabszej jazdy - wyjaśnił trener grudziądzkiego zespołu.

Cel na to spotkanie zrealizowali za to gospodarze, którzy, zgodnie z przewidywaniami, odnieśli bardzo przekonujące zwycięstwo. 12 punktów dla Betard Sparty Wrocław zdobył Artiom Łaguta. Rosjanin zapewnił, że cała wrocławska drużyna korzystała ze swojego najlepszego sprzętu.

- Oczywiście, że nie było żadnego testowania. Korzystaliśmy ze sprawdzonych silników, które się dobrze spisywały. W Ekstralidze nie ma tak, że drużyna, która ma 2 czy 3 punkty w tabeli jest słaba. W tej lidze wszyscy są bardzo mocni, więc podchodziliśmy do tego meczu jak do każdego innego - powiedział Artiom Łaguta, który również był gościem w mix zone.

Zobacz także: -> Grand Prix w Lublinie. Prezes Stali Gorzów ostro komentuje decyzję BSI -> Rune Holta będzie miał więcej jazdy. Znalazł nowy klub

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
Kriso1975
6.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kk to super gość Kiedy jeździł dla Stali odwiedzał rodzinę moich znajomych na Jasnej Człowiek do rany przyłóż, gadżety autografy itp itd Ludzie ogarnijcie się Hejt .... piszą tylko sfrustowane Czytaj całość
avatar
Alibaba
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Że też ktoś jeszcze się nabiera na samo nazwisko. Przecież TO powinno już 2 lata temu wylądować w I lidze i i tak nie był by asiorem.  
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@k 53 GKM: może poniżej, ale 300 tysięcy za darmo to bardzo dużo  
avatar
k 53 GKM
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
..W Magazynie Zuzlowym CEGLA upominal sie ostro o Kasprzaka:::))),,,,gdzie jest Kasprzak,,,gdzie jest Kasprzak,,,to przeciez zawodnik GP,,No i Slaczka spelnil Pana PROSBE..Zadowolony ....ekspe Czytaj całość
avatar
-K-
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fure ma niezla jak na "bezrobotnego", kolejna szansa ? To chyba w l lidze :)