Żużel. Bartosz Zmarzlik odpowiadał na pytania kibiców. Aż go nosi, by wyjechać na tor
Bartosz Zmarzlik był gościem czata z kibicami. Dwukrotny złoty medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata odpowiadał na liczne pytania kibiców i wyjawił m.in. kiedy planuje wyjechać na tor i jak będzie wyglądał jego team
Dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata został także zapytany o swoje cele. - Ja celę wolę bardziej realizować i się z nich głębiej cieszyć, niż o nich mówić. Chcę, by wyniki zazębiały się podczas roku - przekazał kibicom zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów. - Po to ten cały wysiłek, by wykazywać się w takich zawodach jak mistrzostwa świata - dodał.
Gorzowski tor ma być przebudowany. - Jestem bardzo ciekawy jak to będzie wyglądać. Już mnie nosi, w Gorzowie najpóźniej w połowie marca uda się wyjechać, na co bardzo liczę i będziemy się wjeżdżać, by sprawić wiele radości kibicom na stadionie domowym - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Czarnecki wskazał przepis, który trzeba znieść. "To czysta fikcja"Zmarzlik został zapytany o to czy wydłużony sezon jest dobrym pomysłem. - Gdyby to fajnie zaplanować od strony geograficznej, by można było rozgrywać zawody rangi mistrzowskiej w Portugalii, Hiszpanii czy we Włoszech, które bardzo dobrze stoją motosportem. Kwestia czasu, zobaczymy - może coś się uda - ocenił żużlowiec Moje Bermudy Stali Gorzów.
W Grand Prix obowiązuje nowa punktacja, zgodnie z którą zdobywa się punkty w zależności od zajętego miejsca. To dobra zmiana? - Wszystko zależy od punktu widzenia. I tak trzeba wygrywać rundy i zdobywać wiele punktów. Udało mi się zdobyć tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w jednym i drugim systemie, ale stara punktacja bardziej mi się podobała, bo od pierwszego biegu trzeba było prezentować wysoki poziom. Nieraz mi to przeszkodziło oraz pomogło. nie jedziemy jednego wyścigu jak w Moto GP tylko w motocrossie, tylko z półfinałem i finałem jest to 7 wyścigów. Każdy z nich powinien być oceniony - ocenił.
Bartosz Zmarzlik powiedział też, że nie zamierza jeździć jako stały uczestnik SEC-u. Nie planuje też żadnych zmian w swoim sprawdzonym teamie. Przyznał również, że nie może doczekać się turniejów Grand Prix w Warszawie i w Cardiff. Żużlowiec ma na nowy sezon przygotowanych 6 ram i kilkanaście silników.
Czytaj także:
Czy młodzi są dziś rozpieszczeni?
Pawlicki motocyklem na szczyt góry
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>