Żużel. Groźny upadek we Wrocławiu. Walasek opuścił tor na noszach

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: moment po upadku Grzegorza Walaska
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: moment po upadku Grzegorza Walaska
zdjęcie autora artykułu

Trwa pierwszy mecz 5. kolejki PGE Ekstraligi. We Wrocławiu Betard Sparta podejmuje Arged Malesę Ostrów. W siódmym biegu dnia doszło do groźnego upadku, w którym ucierpiał Grzegorz Walasek.

W siódmym biegu dnia niedługo po starcie Grzegorz Walasek sczepił się motocyklem z Michałem Curzytkiem i obaj upadli na tor. Junior Betard Sparty Wrocław szybko wrócił do parku maszyn i uczynił to o własnych siłach.

W przypadku zawodnika Arged Malesy Ostrów tak pozytywnie nie było. Walasek opuścił tor na noszach w karetce i udał się do szpitala na szczegółowe badania.

Joanna Cedrych na antenie Eleven Sports 1 zdradziła, że oglądający w mixzonie zawody Mariusz Cieśliński zasugerował, że mogło dojść do urazu obojczyka.

- Pierwsze wieści nie są dla nas optymistyczne - dodał z kolei Tomasz Gapiński, który nie chciał zdradzać nic więcej, jednakże potwierdził, że chodzić może o obojczyk lub bark.

Nieoficjalnie mówi się również o możliwym urazie kręgosłupa.

Czytaj także: Dziedzictwo Jędrzejaka sekretem Jabłońskiego Syn Nickiego Pedersena już wygrywa. Pójdzie śladami ojca?

ZOBACZ WIDEO Przebudowa toru zaszkodziła Stali? Woźniak: Nie sądziłem, że zmieni się tak wiele

Źródło artykułu: