Najlepsi obcokrajowcy w historii Ekstraligi. Kto znalazł się w czołowej dziesiątce?

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Greg Hancock - 3 501 punktów + 257 bon.
1993-1997, 1999-2016, 22 sezony

46-letni żużlowiec świętował niedawno zdobycie kolejnego tytułu indywidualnego mistrza świata i nic nie zapowiada, aby miał nagle wypaść ze światowej czołówki. W Ekstralidze także nie brakuje chętnych aby związać się z nim kontraktem.

Greg Hancock lubi zmieniać kluby, choć w przeszłości potrafił zagrzać miejsce na dłużej. Na przełomie millenniów spędził aż siedem lat we Wrocławiu, a w ubiegłym dziesięcioleciu przez cztery sezony zdobywał punkty dla Włókniarza Częstochowa. Przez wiele lat Amerykanin nie był jednak wybitnym ligowcem, który śrubował roczne zdobycze na poziomie 250 punktów. Dość powiedzieć, że tylko trzy razy udało mu się przekroczyć pułap 200 "oczek". Trzeba jednak przyznać, że Hancock zawsze był bardzo solidnym elementem każdej z drużyn i regularność połączona z niespotykaną długowiecznością dały mu pierwsze miejsce w rankingu najlepszych obcokrajowców w historii polskiej elity.

Amerykanin najprawdopodobniej długo nie zostanie strącony ze szczytu podium. Kolejni w zestawieniu, wciąż aktywni Jonsson i Pedersen prędzej skończą kariery niż dościgną Hancocka, a 29-letni Holder nie zdobył jeszcze nawet połowy tego, co jego Amerykański kolega. Dodatkowo, póki co, doświadczony Jankes nie ma zamiaru się zatrzymywać.

Czy za rok dojdzie do przetasowań w klasyfikacji najlepszych obcokrajowców Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (41)
  • Pawlak74 Zgłoś komentarz
    Hans Nielsen jedna z ikon światowego speedwaya.
    • Bogus75 Zgłoś komentarz
      Darcego Warda zabrakło w tym zestawieniu.
      • Deymon Zgłoś komentarz
        Przyjechal w podartych spodniach na tyłku a teraz kozaczy......
        • Fan Zmarzlika Zgłoś komentarz
          Gollob Iversen Rickardsson to tylko niektorzy co najlepszy speedway pokazali jezdzac dla STALECZKI!!!!
          • zuzel85 Zgłoś komentarz
            Ciekawe jak w rankingu wypadl by Per... Ehh...
            • Zainfekowany_ED Zgłoś komentarz
              Redaktor znowu zabłysnął inteligencją...od kiedy ilość punktów decyuje o tym czy jest sie dobrym ? czyli zawodnik x jezdzący 3 sezony mający średnią 3.00 jest gorszy od zawodnika Y
              Czytaj całość
              ktory jezdzi 20 sezonów ze średnią 0.900 bo mniej punktow zdobył (bo jezdzil krocej).
              • Fanatyk Speedway Zgłoś komentarz
                Tylko Chans Nielsen 2,917 to robi naprawdę wrażenie ,nie było nie ma i długo takiego nie będzie.Wirtuoz speedwaya profesjonalista w pełnym tego słowa znaczeniu czapki z głów przed
                Czytaj całość
                profesorem z Oxfordu.
                • Snake Zgłoś komentarz
                  Ciekawe! Na 10 sześciu jeździło w Toronto! :) Sorki, w inną stronę nie liczyłem :)
                  • Jedi Zgłoś komentarz
                    Ja jebiks... Bjerre się załapał.
                    • outlaws Zgłoś komentarz
                      Redaktorku wybrałeś kiepskie kryterium!Ilość sezonów i ilość zdobytych punktów nie przekłada się na jakość ! Gdzie podziałeś ikonę Sparty Tommy Knudsena, który w sześciu
                      Czytaj całość
                      sezonach we Wrocławiu uzyskał średnią 2,53pkt na bieg.
                      • outlaws Zgłoś komentarz
                        Panie Wesoły! Wielkie brawa! Podziel jeszcze każdą ze stron na 10 podstron i będziesz miał rekord głupoty!
                        • Sokhar Zgłoś komentarz
                          Hans Nielsen nigdy w Ekstralidze nie jeździł. Ekstraligę mamy od 2000 roku a Hans zakończył karierę w 1999!!!
                          • M70 Zgłoś komentarz
                            Nie chcę deprecjonowac osiągnięć wielkiego Hansa Nielsena czy Rickardssona lub Crumpa. Ale różnica sprzętowa na początku lat 90tych pomiędzy polskimi zawodnikami a najlepszymi
                            Czytaj całość
                            obcokrajowcami była gigantyczna. Wtedy pokonanie Nielsena czy Jonssona było wydarzeniem! Przeciętni obcokrajowcy jak Nahlin, Miller, Cox, Smith nawet Tyrvainen kręcili spokojnie po 10 i więcej punktów. Mieli po prostu lepszy sprzęt. Kto pamięta jak wymiatal Gunnestadt w Falubazie. Teraz gdy równy dostęp do sprzętu wszystko się wyrównało i komplet obcokrajowca jest wydarzeniem, a na punkty muszą mocno zapracować.
                            Zobacz więcej komentarzy (12)