Rok 2017 pod znakiem powrotów do Grand Prix. Przed laty tacy jak oni zdobywali medale

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski

Matej Zagar (Słowenia)

Poprzedni: 2007 - 14. miejsce (54 punkty)
Po powrocie: 2013 - 7. miejsce (110 punktów)

Słoweniec długo musiał czekać na ustabilizowanie swojej pozycji w hierarchii Grand Prix. Starty w latach 2006-2007 były klasycznym przykładem przebycia drogi z nieba do piekła - spadek z siódmej pozycji w pierwszym roku na czternastą w drugim. Od drugiego podejścia, Zagar potwierdza już jednak, że stać go na jazdę w elicie na dystansie dłuższym niż dwa sezony. Po kilkuletnim niebycie lub sporadycznych wizytach w roli dzikiej karty, słoweński rodzynek wywalczył awans drogą eliminacji w 2012 roku w chorwackim Goričan.

Jeden z najwyższych żużlowców w Europie w pierwszym roku po powrocie zajął w końcowej klasyfikacji siódme miejsce, wyrównując wynik sprzed siedmiu lat. Trzykrotnie meldował się na podium (drugie pozycje w Bydgoszczy, Kopenhadze i Sztokholmie) i choć nie ustrzegł się wpadek, nie musiał drżeć o miejsce w czołowej ósemce. Sezon później wyśrubował życiowy wynik, zajmując piąte miejsce, a w kolejnym szóste. W ostatnich rozgrywkach uplasował się tuż "pod kreską", ale otrzymał zaproszenie od organizatorów, które nie podlegało żadnym dyskusjom.

Niedawno udany "come back" zaliczył inny z obecnych uczestników cyklu, o którym mowa na kolejnej stronie. W jego przypadku powodem problemów z wynikami i tym samym absencją w GP były historie niekoniecznie związane ze sportem.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Kto zakończy cykl Grand Prix 2017 na wyższej pozycji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Hessus Zgłoś komentarz
    Jeżeli przejedzie cały sezon bez kontuzji co mu się nie zdarzyło od wielu lat to wyżej powinien być Emil.