Tylko Robert Miśkowiak dokładnie siedmiokrotnie nie ukończył wyścigu. To sporo, biorąc pod uwagę fakt, że zawodnik rozpoczął starty tuż przed fazą play-off, a więc brał udział w dużo mniejszej liczbie biegów. Niepokojąco wysoka liczba defektów powinna dawać do myślenia.
@pz0: jak widzem artykuła rozłorzonego na siedem klikuf to nawet nie czytam boć to som jaja i wale komentaża na poczontek - aleć to ostafa pudelkowy wkrenca tak młodyh redahturuf by miały
Nie dało się tego zrobić na jednej tabeli i uszeregować od największej liczby nieukończonych biegów? Tak to jest rozwalone na kilku stronach i utrudnia ogarnięcie całości. Odpowiem za