Na dystansie Woźniak próbował cokolwiek ugrać, ale ponownie zabrakło mu prędkości. Pewne zwycięstwo Madsena.

Świetny żużel w Częstochowie! Przez trzy okrążenia trwała zażarta walka w parach: z tyłu Woryna ciął się z Woźniakiem, natomiast z przodu Fajfer tasował się z Michelsenem. Ku uciesze częstochowskich kibiców, górą w swoich pojedynkach wyszli gospodarze.

Przez dwa okrążenia Vaculik musiał odpierać ataki Drabika. Zawodnik Stali poradził sobie z tym bez problemu, a następnie odjechał na bezpieczny dystans. Bardzo daleko z tyłu Fajfer.

Kapitalnie ze startu ruszył Fajfer. Zawodnik Stali długo z prowadzenia się nie nacieszył. Na drugim łuku pojechał za szeroko, co tylko ułatwiło zadanie Madsenowi, który przeprowadzi skuteczny atak po wewnętrznej.

Vaculik na pierwszym łuku przeszkodził nieco Woźniakowi, przez co ten drugi stracił sporo dystansu. Wręcz przeciwnie Słowak, który obrał ścieżkę po szerokiej i już na początku drugiego okrążenia znajdował się na prowadzeniu. Z tylu z kolei Woźniak do końca naciskał na Worynę, jednak bez skutku.

Na pierwszym łuku wydawało się, że gorzowianie wyjadą na 4:2. Szybko jednak na prowadzenie przedostał się Madsen, a na początku drugiego okrążenia Paluch stracił trzecią pozycję na rzecz Miśkowiaka.

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku zabrakło miejsca dla Jasińskiego, który upadł na tor. Powtórka w pełnym składzie.

W drugiej odsłonie najlepiej ze startu gospodarze. Woźniak natychmiastowo rzucił się w pogoń za miejscowymi. W pewnym momencie dojechał do Woryny, wydawało się nawet, że może jest od niego nieco szybszy, jednak nie przełożyło się to na skuteczną akcję.

Przez trzy okrążenia Stal prowadziła 4:2, lecz na początku czwartego "kółka" Fajfer odjechał od krawężnika. Wykorzystał to Michelsen, który musiał się sporo napracować, by wyjechać na prowadzenie.

Na pierwszym łuku Vaculik próbował wyjechać naprowadzenie po szerokiej, lecz miejsca przy bandzie nie zostawił mu Drabik. Przez moment do Słowaka zbliżył się Woryna, który musiał uważać na... Stojanowskiego.

Michelsen na pierwszym łuku obrał ścieżkę po wewnętrznej, lecz po zewnętrznej szybszą ścieżkę odnalazł Woźniak, który wyjechał na prowadzenie. Następnie zawodnicy jechali gęsiego.

Sprawa wyniku rozstrzygnęła się już na pierwszym okrążeniu. Bezradni w tym biegu byli zawodnicy Stali, którzy do dwójki gospodarzy stracili sporo dystansu.

Po starcie wydawało się, że miejscowi wyjdą na 5:1. Na pierwszym łuku Paluch nabrał prędkości po szerokiej i objechał całą stawkę. Z tyłu Pollestad atakował Karczewskiego, ale nieskutecznie.

Vaculik i Michelsen na pierwszym okrążeniu stoczyli zaciętą rywalizację o pierwsze miejsce. Szybszy motocykl miał Słowak i to on objął prowadzenie, którego już nie oddał.

Bieg przerwany. Z "lotnego" ruszył Kupiec. Okazuje się, że zawodnik Włókniarza dotknął taśmy.

W powtórce Paluch na pierwszym łuku odsunął na zewnętrzną Karczewskiego, co wykorzystał jadący po "kredzie" Stojanowski. Pewne zwycięstwo Stali.

Woźniak najlepiej ze startu. W pogoń za nim rzucili się zawodnicy gospodarzy. Madsen "siedział" Woźniakowi na kole, jednak nie potrafił przeprowadzić skutecznego ataku. Fajfer zdefektował na ostatnim miejscu.